Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

5 marca 2009 r.
14:33
Edytuj ten wpis

Zdrowa kobieta, tylko bez nóg

Przed wejściem do sklepu nazwanego dumnie "Fashion house” wielkie litery krzyczą, że wszystko po 2,50. Do sklepu prowadzą wąskie drzwi i strome schodki dwa, albo trzy, które przynajmniej dwa razy dziennie musi pokonać Marzena Socha.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- Jak to robię? Używam magicznego słowa "proszę” - śmieje się kobieta po czterdziestce, zadbana, na wózku inwalidzkim, bez obydwu nóg. - O tu sąsiad ze sklepu żelaznego gdy widzi, jak podjeżdżam od razu wychodzi pomagać, albo przechodnie. Śmiechem, żartem zaczepię kogoś i raczej ludzie nie odmawiają. Częściej obawiają się, że może mi się coś przy tym stać. Ale co gorszego może mnie spotkać? - uśmiecha się i wypielęgnowaną ręką z zadbanym manicure poprawia szarą spódniczkę na nieistniejących nogach.

Rutyna i szaleństwo

Na długiej ścianie sklepu drżą po każdym otwarciu drzwi złociste łańcuszki, plastikowe paski gęsto zdobione dżetami i ozdoby do włosów. Po prawej, za wąską ladą w karnych rzędach stoją lakiery do paznokci, perfumy mniej lub bardziej francuskie, płyny pachnące do płukania, kapcie. A w głębi ciemnego pomieszczenia wiszą ciuchy ze świeżej, zagranicznej dostawy.

- Nie ukrywam, że wtedy załamałam się psychicznie. Tym bardziej, że diagnozę postawili późno, bo to podobno rzadkość u kobiet: choroba Bürgera - wspomina Socha. - Od razu poszłam na stół. Pierwszą amputację miałam 11 lat temu. Później drugą. A po tym siedziałam w domu. Bez niczyjej pomocy z czwórką dzieci.
Teraz mówi o tym bez widocznych emocji. Ale zaraz dodaje, że to był czas próby. Mogła dokładnie powiedzieć, co będzie robiła następnego dnia. Co do minuty.

- Rutyna powtarzających się czynności po prostu mnie wykańczała. Rano śniadanie, później sprzątanie, gotowanie i tak dalej, i tak dalej. Czyste szaleństwo…

Jestem mocna

Do sklepu wchodzą klientki, oglądają, czasem coś kupią, zamienią parę słów. Tanio, można sobie pozwolić.

- Gdzieś po ośmiu latach takiego życia listonosz przyniósł mi ulotkę, w której napisali, że szukają niepełnosprawnych do pracy - wspomina. - To był pierwszy krok do nowego życia. Były rozmowy z psychologiem i kursy. Uwierzyłam w to, że mogę pracować, że dam sobie radę. Dziś jestem mocna psychicznie i fizycznie. Jestem zdrową kobietą, tylko bez nóg - mówi z pewnością siebie i nie ma wątpliwości, że taka właśnie jest.

Po miesiącach pracy w firmie telekomunikacyjnej oznajmiła szefowi, że chce pójść na swoje, bo dla niej najważniejsze stało się bycie wśród ludzi. Udowodnienie, że da sobie radę.

- Ja nie potrzebuję jałmużny na Krakowskim Przedmieściu. Mogłabym tam postać na wózku i zbierać do puszki.

Otworzyła sklepik, gdzie wszystko kosztuje 2,50. Gdzie każdy może przyjść, pogapić się, albo kupić drobiazg za grosze.

Ja się nie boję

- Kto tu zagląda? Od złodzieja po zakonnicę. Kiedyś przyszedł taki jeden i sięga mi do portfela. Jak ja nie narobię wrzasku. Jakaś klientka mnie mityguje - "Co pani robi, to mafia, oni panią wykończą”. A co mi tam mafia, jak ja jutro na chleb dla dzieci nie będę miała - aż podnosi głos na tamto wspomnienie. - Tak krzyczałam, że uciekł i nic nie zabrał. Tak to właśnie u nas jest, nikt nie otworzy gęby, każdy się boi, a złodziejstwo się panoszy. Ja tam się nie boję, bo jak nie mafia to życie mnie zniszczy.

Sięga po filiżankę z herbatą, po torebkę cukru. Odstawia ją, ale po chwili znów sięga i pokazuje wydrukowany na torbie napis - "Pomoc UE”.

- Ja to za złotówkę kupiłam - mówi. - Przychodzi taki jeden siny, ręce mu się trzęsą, nie ma na prytę. Pyta się, czy kupię kilo cukru za złotówkę. Czemu nie. U nas wszystko na głowie postawione, cała ta pomoc społeczna - denerwuje się. - W Niemczech taki social opłaca czynsz, media i daje skromne pieniądze na życie. U nas dają pieniądze do ręki na wszystko, typ wszystko przepije, jeszcze weźmie z Caritasu, albo skąd i też sprzeda na wódkę. Tam, jak opiekunka zobaczy, że ktoś jest pijany, odbierają mu dzieci, social, wszystko. U nas państwo rozdaje za darmo.

Tylko kryzys

Słońce schowało się za sąsiednią kamienicę i chłód zagląda do sklepu. Nieduża farelka daje ułudę ciepła. Drzwi co raz się otwierają, ale jest więcej oglądających niż kupujących.

- Ja wcale nie siedzę tylko na miejscu. W sobotę, w niedzielę wyjeżdżam z towarem w teren; na targi. W lecie jeździłam nad jeziora, ale tam już wszystko tak obstawione, że nie ma właściwie miejsca. No, ale jak ludzie nie będą mieli pieniędzy, to ja też nie - wzdycha. Za chwilę dodaje: - Nie lubię telewizji. Niech by powiedzieli "ludzie, wiosna, jedźcie na działkę zobaczyć, czy krokusy kwitną, szykujcie się do pracy w ogrodzie”. A tu nic, tylko co otworzę telewizor, to kryzys. Już wszyscy są tym psychicznie wyczerpani.

Musimy jakoś przeżyć, ale słuchając tego wszystkiego mam wrażenie, że przyjdzie się z mostu rzucić. Przecież jak kryzys przyjdzie to wtedy pomyślę: "acha, nie będę palić papierosów, bo muszę mieć na chleb dla dzieci”. Straszą nas tylko, a oszczędności szukają odbierając emerytom i rencistom. Później się dziwią, że tyle ludzi żebrze na ulicy. Niech sami najpierw sobie przestaną wypłacać diety.

Nie żałuję

W półmroku sklepu zapada cisza przerywana przesuwaniem wieszaków z odzieżą z drugiej ręki. Za chwilę roznosi się zapach perfum testowanych przez klientkę. Poobijany wózek inwalidzki zgrabnie manewruje w ciasnym przejściu.

- Lubię klientów, lubię ludzi - zauważa po wyjściu ostatniej kupującej. - Klient żeby mnie zirytować musiałby się napracować mocno. Nigdy nie żałowałam, że zdecydowałam się na otwarcie tego sklepiku. Odżyłam, wzmocniłam się, znam swoją wartość, a życie wciąż jest piękne. Obcuję z ludźmi, rozmawiam, dowiaduję się ciekawych rzeczy, po prostu wychodzę z domu.

Czego się boję? Tego, że kiedyś w Polsce moje dzieci nie będą miały pracy. A jak one wyjadą za chlebem, a ja zostanę sama, to będzie mi bardzo ciężko. Nie życzę nikomu, żeby wyjeżdżał z kraju. Nasze miejsce jest tutaj. Ale cóż, za życiem nikt nie nadąży...

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium