Piotr Konieczny ze stali potrafi zrobić niemal wszystko, a jego pasją są elementy uzbrojenia dawnych wojów. Jego przygodę zaczęła się w 1993 roku, pod wpływem lektury książek historycznych.
- Postanowiłem zrobić pierwszą szablę, a później coraz bardziej mnie to wciągało, poznawałem technologię, czytałem, rozmawiałem z profesorami zajmującymi się tą tematyką i tak się zaczęło - mówi pan Piotr, który na co dzień prowadzi własny zakład kowalski w Klikawie koło Puław.
Dla Wikingów i muzeum
W jego pracowni można znaleźć prawdziwe skarby, m.in. odwzorowane z dużą dokładnością pancerze lamelkowane, hełm wielki z przyłbicą, miecze Wikingów i Rusi Kijowskiej, plecionki kolcze. A to tylko ułamek tego, co zostało przez niego wykonane w ciągu ostatnich 20 lat.