Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

12 sierpnia 2011 r.
14:33
Edytuj ten wpis

Zlecenie dla rolników spod Kocka: Zabijcie moją żonę

–W to okno strzelił Stacho – opowiada żona Mirosława G.
–W to okno strzelił Stacho – opowiada żona Mirosława G.

Mieszkaniec Warszawy zlecił zabójstwo żony. Uskładał na to ponad 20 tys. zł. Do drzwi mieszkania kobiety zapukali dwaj rolnicy z Krępy
pod Kockiem...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
>> Nowa wersja portalu DziennikWschodni.pl - przetestuj i wyślij opinię

W niektórych domach w Krępie smutek: policja zabrała synów i mężów. I to być może na długo, bo chodzi o zabójstwo. – Mam już swoje lata, a tu taka zgryzota – płacze matka Grzegorza F.
– On nie wiedział, po co jedzie do tej Warszawy – dodaje żona Mirosława G.

Tylko chałupa Stanisława K. stoi pusta, bo rodzina przed laty rozjechała się po kraju.

Zbrodnia z gazet

Halina L., 59-letnia mieszkanka warszawskiego Ursynowa, została zamordowana w styczniu. Uduszoną kobietę znalazł w mieszkaniu jej syn. Kobieta wciąż mieszkała ze swoim byłym mężem Andrzejem L., spawaczem zatrudnionym w firmie drogowej. Była z nim skłócona. Mieszkali w osobnych pokojach, zamykanych na klucz.

Początkowo śledczy nie mieli dowodów, że Andrzej L. stoi za zbrodnią, ale od początku był w ścisłym kręgu podejrzewanych.
Doszli po telefonie

Kilka miesięcy później ktoś aktywował jeden z telefonów skradzionych zamordowanej kobiecie. To był przełom. Okazało się, że aparat miał wspólny krewny Mirosława G. i Stanisława K., dwóch zamieszkałych po sąsiedzku rolników z miejscowości Krępa, niedaleko Kocka. Tak policjanci dotarli do rolników.
Pod koniec maja przyjechali po Mirosława G. Ten na przesłuchaniu przyznał, że w Warszawie, w mieszkaniu zamordowanej kobiety, był razem ze Stanisławem K., sąsiadem i bratem stryjecznym żony. Potem policja podała w komunikatach, że Mirosław G. "przyznał się do uczestnictwa w zbrodni”. Usłyszał zarzut dokonania zabójstwa. Został aresztowany.

Niemal od razu po zatrzymaniu Mirosława G. za kratki trafił Andrzej L., mąż zamordowanej kobiety. Prokuratura postawiła Andrzejowi L. zarzut zlecenia zabójstwa.

Stacho straszył

W Krępach została żona i mała córeczka Mirosława G. 36-letni mężczyzna z czystą dotąd kartoteką utrzymywał się z pracy na roli. Jego żona pokazuje rozbitą szybę w ich komórce. – To Stacho strzelił – opowiada. – Chodził z bronią, mąż się go bał.

Stanisław K. mieszkał w murowanym domu, za płotem. 58-latek na dobre zadomowił się tam przed paroma laty, kiedy wrócił z więzienia. Za kratkami przesiedział 25 lat. Za włamania, kradzieże, nielegalne posiadanie broni i wymuszenia.

– Gdy zadzwonił, mąż od razu wszystko rzucał i szedł do niego; nawet w święta – wspomina żona Mirosława G. – Było też tak, że groził mu pistoletem. Mąż zupełnie się poddał Stachowi. Był przez niego zastraszony. On chciał rządzić naszym życiem… Szkoda że mąż nie potrafił mu się postawić.
Kobieta podejrzewa, że jej mąż nie wiedział, po co jedzie do Warszawy. – Nie wiedziałam nawet, że tam był, a potem zachowywał się normalnie, on kury nie umiał zabić.

Teraz kobieta musi sama prowadzić gospodarstwo, a jeszcze co chwila pojawia się jakaś nieprzychylna plotka, która uderza w rodzinę: ostatnio ktoś wymyślił, że Mirosław G. przyznał się do trzech zabójstw.

– Mój klient złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie mogę ujawnić ich treści. Mogę tylko powiedzieć, że nie miał zamiaru zabić – mówi Andrzej Latoch, adwokat Mirosława G. – Został zwabiony do mieszkania w Warszawie przez Stanisława K.

Otoczyli dom, rzucali granatami z gazem

Parę godzin po zabraniu z wioski Mirosława G. policjanci przyjechali po Stanisława K. Miejscowi porównują, że przy jego domu działy się sceny jak z akcji policji w Magdalence. Kilkudziesięciu policjantów, w tym komandosi, otoczyli jego dom. Wrzucili granaty z gazem obezwładniającym. Bali się, że mężczyzna może być uzbrojony. Jednak w domu nikogo nie było. Gospodarz wiedział już o zatrzymaniu krewnego i zaczął się ukrywać.
Na stronie internetowej lubelskiej policji pojawiło się jego zdjęcie i prośba o informacje, gdzie przebywa. Była przy tym krótka informacja, że jest zamieszany w głośne zabójstwo w Warszawie.

Uciekał do lasu

W tym czasie Stanisław K. był widywany w okolicy Krępy. – Wychodzę z domu, a on mi w oczy latarką święci – opowiada żona Mirosława G. – Wiem, że rozpowiadał, że z Krępie będzie jeszcze jedna osoba zatrzymana.

Mężczyzna wpadł trzy tygodnie później, w pobliskim Charlejowie. Znowu była zmasowana akcja policji. Mężczyzna szedł łąką, podjechali do niego policjanci. Mężczyzna próbował uciekać do lasu, jednak po kilkudziesięciu metrach został obezwładniony.
Na przesłuchaniu Stanisław K. utrzymywał, że nawet nie wchodził do mieszkania, w którym zginęła kobieta. Twierdzi, że zabił ją Mirosław G. Prokuratura mu nie wierzy. Ocenia, że w ten sposób chce zmniejszyć swoją rolę.

– Z dowodów wynika, że w mieszkaniu byli obydwaj – mówi Paweł Wierzchołowski, szef mokotowskiej Prokuratury Rejonowej, która w tej sprawie prowadzi śledztwo.

Ostatnie aresztowanie

Ostatni – w lipcu – za kratki trafił 46-letni Grzegorz F., mieszkaniec Wyszkowa. W Krępie mieszka jego matka i brat, a mężczyzna często przyjeżdża w rodzinne strony. Andrzeja L., byłego męża zamordowanej kobiety, znał z pracy. Prokuratura zarzuciła mu pomocnictwo w zabójstwie: skontaktowanie męża zamordowanej kobiety ze Stanisławem K., pośredniczenie w przekazywaniu pieniędzy za zlecenie. Za to też zgodnie z kodeksem karnym grozi dożywocie, a w rzeczywistości wieloletnie więzienie.

– Potwierdził, że skontaktował te osoby, ale utrzymuje, że nie wiedział, że chodzi o zlecenie zabójstwa – dodaje prokurator Wierzchołowski.
Zabudowania Stanisława K. od rodzinnego domu Grzegorza F., dzieli półtora kilometra. – Syn 19-lat pracował w firmie drogowej, nikt tam o nim złego słowa nie powie, był mechanikiem i brygadzistą – mówi zapłakana matka Grzegorza F. – Ze szkoły poszedł do wojska, a potem do pracy. Jak tu przyjeżdżał, to ciągle z firmy do niego dzwonili. Ciągle pytali: "Grzesiek, a jak to zrobić?”.

Prokuratura: Zlecił, skontaktował, zabili

Według prokuratury, Grzegorz F. skontaktował swego znajomego z pracy ze Stanisławem K. jeszcze w 2007 roku. Małżonek Haliny L. wraz z 58-letnim mieszkańcem Krępy zaczęli obmyślać różne sposoby zamordowania kobiety: miała zginąć od wybuchu bomby, zostać zastrzelona, celowo przejechana przez samochód.

Do czasu wykonania zadania Andrzej L. zapłacił mu 10–12 tys. zł.
18 stycznia 2011 roku Andrzej L. wychodząc do pracy wpuścił do mieszkania Stanisława K. i Mirosława G. Sam zapełnił sobie mocne alibi. Wsiadł do metra, co zarejestrował monitoring.

– Do zabójstwa doszło poprzez uduszenie przygotowanym przez Stanisława K. paskiem parcianym – dodaje prokurator Wierzchołowski. – Kobieta została zostawiona w wannie.

Prokuratura podaje, że już po zabójstwie zleceniodawca przekazał Stanisławowi K. kolejne 12 tys. zł. Płacił w ratach, osobiście albo przez pośrednika – Grzegorza F.

Śledczy chcą zakończyć postępowanie w tej sprawie w listopadzie. Podejrzani mężczyźni trafią teraz na obserwację psychiatryczną. Lekarze zbadają, czy byli poczytalni.

Pozostałe informacje

Całe szczęście, że pracownicy schroniska znaleźli te dwa maluszki, zanim dotarły do wybiegu dla psów

Kocięta porzucone pod bramą. Schronisko: To jest skrajna nieodpowiedzialność

To nie jest pomoc. To jest skrajna nieodpowiedzialność - tak opiekunowie zwierząt z zamojskiego schroniska oceniają porzucenie tam w wyjątkowo chłodną noc dwóch małych kotków.

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Szpital zaprasza na szczepienia przeciwko COVID-19. Są bezpłatne i dobrowolne

Z początkiem października w SP ZOZ w Hrubieszowie ruszą szczepienia przeciwko COVID-19. Już można się rejestrować. W niektórych miejscach w kraju preparaty przeciwko koronawirusowi są dostępne już od kilku dni.

W niedzielę na torze w Lublinie żużlowe emocje sięgną zenitu

Czas na finałowe rozstrzygnięcia w PGE Ekstralidze. W niedzielę Orlen Oil Motor podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń

Pora poznać mistrza PGE Ekstraligi w sezonie 2025. W niedzielę o godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin podejmie PRES Grupę Deweloperską Toruń. Cel? Odrobienie 18 punktowej straty z pierwszego spotkania i czwarty z rzędu złoty medal najlepszej żużlowej ligi świata

Maria Sławek wykona w Zamościu utwory żydowskich kompozytorów, ale również własny
28 września 2025, 18:00

Skrzypcowy recital muzyki żydowskiej w Synagodze

Zamość jest miejscem kolejnego wydarzenia w ramach projektu "po:miejsca". W niedzielę (28 września, godz. 18) w Centrum "Synagoga" Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego na ul. Pereca z recitalem skrzypcowym wystąpi Maria Sławek.

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Światowy Dzień Serca. NFZ przypomina, jak ważne są badania

Choroby układu krążenia od lat pozostają najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce i na świecie. Mogą prowadzić do zawału serca czy udaru mózgu, a rozwijają się często bez wyraźnych objawów. Z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Serca Narodowy Fundusz Zdrowia przypomina o bezpłatnym programie Profilaktyki Chorób Układu Krążenia (ChUK).

Karolina Gorczyca urodziła się i wychowała w Biłgoraju
galeria

Pochodząca z Biłgoraja aktorka miała wypadek. Spektakl z jej udziałem odwołano

Karolina Gorczyca i partnerujący jej w spektaklu „Optymiści – czyli nasi w Egipcie” Krzysztof Czeczot mieli w piątek wypadek. Przedstawienie, z którym mieli wystąpić w Gnieźnie zostało odwołane.

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium