Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. MPGK Chełm/Facebook)
W niektórych polskich miastach funkcjonują miejskie stacje paliw, oferujące mieszkańcom tańsze paliwo. Tak jest choćby w Chełmie, gdzie taka stacja obsługuje około 9 tysięcy klientów miesięcznie i generuje znaczne oszczędności dla miejskiej spółki. Czy podobna inicjatywa ma szansę w Lublinie?
W Chełmie miejska stacja paliw działa przy Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej (MPGK) i, jak podaje prezes spółki Jakub Oleszczuk, „ze stacji korzystają również pojazdy i sprzęty MPGK, co przedkłada się na znaczne oszczędności dla spółki”. Oprócz klientów indywidualnych i firm, stacja obsłużyła w 2024 roku ponad 107,5 tysiąca transakcji kartą, a roczne oszczędności na zakupie paliwa przekroczyły 50 tysięcy złotych.
– Tankując na własnej stacji paliw rocznie oszczędzamy na zakupie paliwa ponad 50 tysięcy złotych rocznie co przekłada się m. in. na możliwość utrzymywania przez nas atrakcyjnych cen – podkreśla Oleszczuk. – Niższe ceny w porównaniu ze stacjami komercyjnymi wynikają z faktu, że jest to stacja samoobsługowa, z nowoczesnym systemem zarządzania oraz nie generuje kosztów pracowniczych.
Stacja obsługuje klientów indywidualnych oraz przedsiębiorców, a płatności realizowane są wyłącznie kartami płatniczymi i kredytowymi.
– Obsługa jest bardzo prosta, co nie stwarza problemów również osobom starszym/seniorom – dodaje Oleszczuk.
W ofercie chełmskiej stacji paliw znajdują się różne rodzaje paliwa, w tym PB95, PB98 oraz olej napędowy. Od września 2024 roku dostępny jest także ON Plus. Jak informuje prezes MPGK, za dostawy paliwa odpowiada firma wyłoniona w przetargu. Zysk z działalności stacji za rok 2024 wyniósł ponad 0,5 mln złotych – dodaje prezes MPGK.
– Miejska Stacja Paliw jest to inwestycja kluczowa dla funkcjonowania naszej spółki, miasta oraz klientów – zapewnia Oleszczuk.
Jednak w Lublinie podobne rozwiązanie nie wchodzi w grę. Jak informuje Anna Czerwonka z Biura Prasowego Prezydenta Miasta Lublin, pomysł stworzenia miejskiej stacji paliw nie był analizowany.
– Mając na uwadze negatywne stanowisko NIK do prowadzenia tego typu działalności przez samorządy, pomysł utworzenia miejskiej stacji paliw nie był rozważany i analizowany – tłumaczy przedstawicielka magistratu.
Najwyższa Izba Kontroli jasno wskazała, że samorządy nie powinny angażować się w działalność tego typu.
– Najwyższa Izba Kontroli jednoznacznie oceniła, że w obecnym stanie prawnym prowadzenie stacji benzynowej przez gminę jest zadaniem wykraczającym poza jej zadania własne – przypomina Czerwonka.
Według NIK, „prowadzenie takiej działalności przez samorządy może zaburzać uczciwą konkurencję, zwłaszcza jeżeli założeniem funkcjonowania gminnej stacji jest oferowanie towaru (paliwa) po stawkach niższych względem konkurencji” – twierdzi Czerwonka.
Mimo to, w Polsce funkcjonuje już kilkanaście takich punktów, m.in. w Warszawie, Stalowej Woli, Puławach czy Kołobrzegu. Ceny paliwa na tych stacjach bywają niższe nawet o 10-20 groszy na litrze w porównaniu do komercyjnych sieci.
Dla mieszkańców Lublina oznacza to, że w najbliższym czasie nie mogą liczyć na miejską stację paliw, mimo że podobne rozwiązania funkcjonują w innych częściach kraju.
