Citroën C2 - mały muszkieter

Małe jest piękne. I coś w tym jest. Najnowszy citroën C2 świadczy o tym, że w bryle małego samochodu można zawrzeć nie tylko funkcjonalne rozwiązania, ale i zgrabne linie. Francuzi, którzy od kilku lat zdecydowanie zmienili wizerunek Citroëna, nie zamierzają zwolnić tempa. Po udanym debiucie modelu C3, C2 ma taką samą szansę na osiągnięcie sukcesu.
Najnowszy Citroën może się naprawdę podobać. Masywny przód, mocno osadzone przednie reflektory o interesującym kształcie, charakterystyczna półokrągła sylwetka, nawiązująca stylistyka do słynnej blaszanki - taki melanż stylistyczny musi być dobry. Do tej mieszanki dodano jeszcze szczyptę sportowego charakteru. I auto gotowe.
C2 budzi sporo emocji, nawet na ulicy. W dobie powszechnej komercjalizacji niewiele aut dzisiaj jest w stanie zmusić ludzi do odwrócenia głowy za samochodem. Być może ferrari, lamborghini, a na pewno C2. Jadąc ulicami Warszawy lubelski C2 z Auto-Forum wzbudzał duże zainteresowanie. Stojąc w korkach warszawscy kierowcy wskazywali palcem na testowane auto i dość żywo dyskutowali o C2. I niech to wystarczy za komentarz.

Środek małego C2 dorównuje modernizmem zewnętrznej powłoce. Nam najbardziej do gustu przypadła deska. Mała, zgrabna, bardzo dobrze zaprojektowana. W centralnej części znajduje się ciekłokrystaliczny wyświetlacz informujący, z jaką obecnie prędkością podróżujemy. Tuż poniżej są wyświetlane wskazania komputera pokładowego.
Natomiast u góry eliptycznie umieszczono obrotomierz. Dzięki temu rozwiązaniu analogowa wskazówka wychyla się niemalże po całym półokręgu górnej części deski rozdzielczej (oczywiście zależy to od tego, jak mocno wciskamy pedał przyspiesznika). Bardzo ciekawy pomysł, słowa uznania dla konstruktorów za pomysłowość.
Zastanawiają się państwo jak z miejscem w środku. Nie najgorzej. Mimo że mamy do czynienia z niewielkim autem, to jednak z przodu jest sporo przestrzeni. Z tyłu jest nieco gorzej, jednak dzieci nie mogą narzekać.

Bagażnik, niestety, nie jest największy. W zależności od wersji posiada pojemność 199 litrów - z tylną ławą, lub od 166 do 244 litrów z dwoma fotelami z tyłu. Nie to intryguje w bagażniku C2. Klapa - to kolejne ciekawe rozwiązanie. Górną część otwiera się integralnie, co znacznie ułatwia załadunek drobnych zakupów. Z dolnej części można zrobić ławeczkę, aby dziecku zawiązać buty, postawić rzeczone zakupy czy wygodniej zapakować je do wnętrza.

C2 został stworzony do jazdy miejskiej. Jest dość krótki, posiada dobre wspomaganie kierownicy. Tym niewielkim autem można bardzo szybko i zgrabnie poruszać się po najbardziej zatłoczonych ulicach. Dość miękkie zawieszenie nie boi się miejskich wybojów.
Wersja, którą testowaliśmy była wyposażona w silnik o pojemności 1,1 litra, dysponujący mocą 60 KM. Do miasta optymalnie, na trasie trochę brakuje, szczególnie gdy trzeba szybciej "zebrać się” podczas wyprzedzania. Gdy jednak C2 z tym silnikiem osiągnął prędkość podróżną, wówczas nie było problemów z jej utrzymaniem. Dla amatorów mocniejszych wrażeń ma oczywiście wersje znacznie silniejsze. W gamie znajdują się jeszcze dwa silniki benzynowe - 1,4 16V (75 KM), 1,6 16 V (110 km) - oraz jeden dieslowski 1,4 HDI (70 km).

C2 nie jest autem tanim. Cenowo konkuruje z większym C3. Jednak w tym roku Citroën Polska nie liczy na ogromną sprzedaż, bo nad Wisłę w tym roku zostanie sprowadzonych jedynie 350 sztuk tego modelu. Promocji cenowej nie należy się zatem spodziewać. Kto chce płacić za nowość - jego sprawa. Natomiast osoby, które mogą poczekać do 2004 roku, niech to uczynią, bo można zaoszczędzić parę złotych.

Silniki 1,1 1,4 1,6 1,4 HDi
Moc w km 61 75 110 70
Średnie zużycie paliwa 5,9 6,1 6,3 4,1
V max 158 km/h 169 km/h 195 km/h 166 km/h
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w s. 14,4 12,2 10,9 13,3