Koreański nieznajomy

Trochę samochodowego baroku, trochę sportowego sznytu, trochę koreńskiej stylistyki i mamy oto nowy model kia spectra, zastępujący sephia II.
Patrząc z boku na nowe kia trudno się oprzeć wrażeniu, że gdzieś już ten samochód widziałem. Po chwili namysłu wpadam na trop. No tak, to nic innego jak stara dobra mazda 323 sedan. Przecież związki Kia z Mazdą trwają od lat. Od lat też koreańscy konstruktorzy czerpią pełnymi garściami z dobrych wzorców. Nie ma się czego wstydzić, a wręcz przeciwnie.
Przy tym jednak modelu stylistyka wykończenia nadwozia jest typowa dla wyrobów spod znaku Kia. Z przodu, charakterystyczna chromowana kratownica wlotu powietrza, jest jak znak rozpoznawczy tego modelu. Nie ma na rynku drugiego samochodu z tak charakterystyczną kratownicą. Ten element wykończenia karoserii ma być, według producenta, sportowym akcentem. Czy tak jest? Według mnie nie, z pewnością jednak jest to wyróżnik rzadko spotykany na europejskim rynku.
Maska łagodnie przechodzi w środkową część nadwozia. Nisko poprowadzona linia okien ułatwia obserwacją świata zewnętrznego.
Na koniec najsmaczniejsze, czyli tył. Tu rzeczywiście styliści mogą liczyć na słowa pochwały. Elegancki, a zarazem sportowy kształt tylnych lamp zespolonych, lekko poprowadzona linia bagażnika (co nie jest rzeczą łatwą w przypadku karoserii sedan), to sprawiło, że tył kia spectra wyjątkowo przypadł mi do gustu, rekompensując, nie za dużą pojemność bagażnika.
Moja ocena to 4 z 5 możliwych chorągiewek.

Tu również koreański styl jest bardzo dobrze widoczny. Mam tu na myśli właściwe znaczenie tego słowa. Otóż w standardzie spectra oferuje wykończenie deski rozdzielczej materiałem drewnopodobnym, podłokietnik środkowy oraz klimatyzację. To jest standard! Zatem duży plus.
Na fotelach oraz na wykończeniu boczków drzwi znajduje się welur, o fakturze miłej dla oka i ręki. Skoro już o fotelach, to osobiście preferuję bardziej wyprofilowane kubełki, niż "kanapę” w stylu amerykańskim. Takie właśnie są przednie fotele w spectrze. Dosyć szerokie, nie zapewniające pewnego trzymania ciała w ostrych łukach. Dosyć nieprecyzyjna jest też regulacja pionowa fotela, a właściwie samego siedziska. Kierowcy o wyższym wzroście mogą mieć drobne problemy ze znalezieniem właściwej pozycji za kierownicą.
Materiały oraz jakość wykończenia nie budzą zastrzeżeń. Solidny średni poziom. Nie budzi zastrzeżeń liczba schowków i uchwytów na napoje. Warte podkreślenia jest standardowe montowanie pojemnika na okulary przeciwsłoneczne. Mała przyjemna rzecz, nie zawsze dostępna jako wyposażenie seryjne.
Moje zastrzeżenia wzbudził także brak diody podświetlającej panelik, na którym umieszczono regulację elektrycznych lusterek oraz poziomowanie świateł przednich i oświetlenie tablicy.
Spectra, w założeniu auto rodzinne, spełnia z powodzeniem tę funkcję. W środku oferuje sporo miejsca. Standardowa klimatyzacja, niezłe wykończenie wnętrza. Moja ocena to 4 z 5 możliwych chorągiewek.

Samochód, który z TechnoTop otrzymałem do jazd testowych był całkowicie nowy. Na licznikach sumarycznym i dziennym było zaledwie 35 kilometrów. Z tego powodu nie obciążałem zespołu napędowego zbyt ostra jazdą. Mimo że silniki nowoczesnych samochodów są zawsze po hamowaniach, to jednak dotarcia wymagają skrzynia biegów, półosie, słowem wszystkie zespołu służące do przeniesienia napędu.
Już po pierwszych metrach można zapoznać się charakterystycznym brzmieniem silnika. Wysokotonowym, lekko chrapliwym, niestety nie najbardziej przyjemnym dla ucha. Podkreślam jednak, że jest to moje subiektywne odczucie. Trochę mnie to zdziwiło, bowiem producent anonsuje w tym modelu zastosowanie bardzo nowoczesnej jednostki napędowej z rodziny MI-Tech. Silnik o pojemności 1,6 litra oferuje moc 101 KM, spełniającej ostre normy czystości spalin Euro III i Euro IV.
Moc maksymalna jest uzyskiwana dość wysoko, przy 5500
obr./min, zaś maksymalny moment 143 Nm jest dostępny dla kierowcy aż przy 4500 obr./min. Niestety nie miałem dostępu do wykresu przebiegu momentu obrotowego. Jednak po zachowaniu się samochodu można wywnioskować, że krzywa wspina się dosyć wysoko, co wymaga od kierowcy "trzymania” silnika na obrotach. Dało się to wyczuć. Silnik tak naprawdę ożywał dopiero po przekroczeniu bariery 3,5 tys. obrotów. Wówczas nabierał właściwego wigoru. Im wyżej wspinały się obroty, tym żywsza była jednostka napędowa. Typowe zachowanie dla wysokoobrotowych silników z Dalekiego Wschodu.
Mimo że silnikiem trzeba ostro "kręcić” nie dobija się to mocno na zużyciu paliwa. Producent podaje średnie zużycie 8,0-8,3 litra na 100 km. Moim zdaniem jest to lekko zawyżone.
Moja ocena to 3,5 z 5 możliwych chorągiewek.

Podwozie zachowuje się dosyć stabilnie podczas szybkiej jazdy. Jednak niezależne zawieszenie tylnych kół powoduje, że tył samochodu może czasami szukać swojej drogi, szczególnie podczas szybszego pokonywania ostrych zakrętów pokrytych dziurawą nawierzchnią. To wymaga nieco przyzwyczajenia.
Jednak biorąc pod uwagę funkcje tego samochodu, mogę stwierdzić że zawieszenie jest komfortowo miękkie. Niestety pracuje trochę za głośno.
W pakiecie standardowym nabywca spectry otrzyma poduszkę powietrzną kierowcy, napinacze pirotechniczne pasów. Niestety system ABS, a przede wszystkim druga poduszka, są za dopłatą. To nieco za mało, jak na współczesne wymogi.
Moja ocena to 3 z 5 możliwych chorągiewek.

1. Cena wersji bazowej 42 900 zł (w standardzie - klimatyzacja,
1 poduszka powietrzna, elektryczne sterowanie wszystkimi szybami, lusterkami, welurowa tapicerka, podłokietnik środkowy)
2. Waga 1094 kg
3. Promień zawracania 4,9 metra
4. Pojemność silnika 1594 ccm
5. Moc 101 KM przy 5500 obr./min
6. Skrzynia biegów 5-biegowa manualna lub 4-biegowa automatyczna