Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

13 marca 2022 r.
9:45

Atak Rosji na Ukrainę. "Niestety, nie ma szybkiej perspektywy zakończenia tej wojny"

Centrum Charkowa zniszczone przez rosyjskie rakiety i bomby
Centrum Charkowa zniszczone przez rosyjskie rakiety i bomby (fot. dsns.gov.ua/Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych)

ROZMOWA z dr Jakubem Olchowskim z Katedry Bezpieczeństwa Narodowego UMCS i Instytutu Europy Środkowej

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Dwa tygodnie temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. Ukraina dzielnie się broni, Rosja kontynuuje ostrzał ukraińskich miast. W tle są prowadzone rokowania pokojowe, które na razie nie przyniosły oczekiwanych efektów. Czy są widoki na szybkie zakończenie tej wojny?

– Niestety, nie ma szybkiej perspektywy zakończenia tej wojny. Rosja potrzebuje sukcesu. Do tej pory nie odniosła żadnego i ten brak wyraźnych sukcesów staje się coraz większym problemem dla Kremla. Dlatego można spodziewać się intensyfikacji działań wojennych.

  • Czy ukraiński opór może powstrzymać Putina, czy doprowadzić do coraz bardziej radykalnych, a mniej racjonalnych działań z jego strony?

– Nie jest to wykluczone. Rosjanie byli przekonani, że podporządkują sobie Ukrainę w kilka dni, tymczasem trwa to już dwa tygodnie i do pokonania Ukrainy jest bardzo daleko. Im dłużej to będzie trwało, tym większe będzie prawdopodobieństwo różnych gwałtownych i nerwowych ruchów ze strony rosyjskiej, która zaczyna odczuwać skutki nakładanych sankcji.

Zauważmy też, że pomimo dwóch tygodni brutalnych ataków wymierzonych przede wszystkim w ludność i infrastrukturę cywilną, ukraińska determinacja wcale nie maleje. Morale Ukraińców nie upada, oni cały czas się bronią i zamierzają się bronić.

  • Wspomniał pan o nakładanych na Rosję sankcjach. Czy one przyniosły już jakieś efekty?

– Tego rodzaju sankcje nie mogą przynieść efektów z dnia na dzień, czy nawet z tygodnia na tydzień. Ale jeśli spojrzymy na to, co dzieje się z rosyjską gospodarką i kursem rubla, można założyć, że będzie tylko gorzej dla Rosji. Niektóre agencje ratingowe twierdzą, że już w tej chwili Rosja i Białoruś są na granicy bankructwa. Z czasem coraz bardziej będzie to uderzać w całe rosyjskie społeczeństwo.

  • Poza sankcjami systemowymi, są te pośrednie. Największe światowe koncerny wycofują się z Rosji, rosyjscy sportowcy są wykluczani z udziału w międzynarodowych imprezach. Czy takie rzeczy mogą się przełożyć na zmianę myślenia w rosyjskim społeczeństwie?

– Jak ktoś policzył, na Rosję nałożono już prawie sześć tysięcy przeróżnego rodzaju sankcji. Rzecz jasna, to może zmienić sposób myślenia Rosjan, bo bez wątpienia zmieni sposób ich życia. Problem w tym, że będzie to proces długotrwały, a w tym czasie Ukraina będzie niszczona i mordowana. Do tej pory większość Rosjan robi dobrą minę do złej gry i wciąż jest przekonana, że jest to agresja Ukrainy i Zachodu przeciwko Rosji, a nie odwrotnie. Utwierdzają się w syndromie oblężonej twierdzy i uważają, że „jakoś to będzie”, bo skoro przeżyli najazd faszystowskich Niemiec, to przeżyją również tę „agresję” Zachodu.

To się zmieni wtedy, kiedy do Rosji zaczną docierać szeroko informacje o tym, że to naprawdę jest wojna i to armia rosyjska jest agresorem i morduje dzieci. Teraz rosyjska machina propagandowa działa na pełnych obrotach i blokuje rzetelne informacje, ale kiedy do kraju zaczną wracać ciała poległych żołnierzy, może dopiero wtedy rosyjskie społeczeństwo zacznie się budzić. Tak było zresztą w przypadku wojen w Afganistanie i Czeczenii.

  • Zachód pomaga Ukrainie wysyłając pomoc humanitarna i wsparcie militarne. W ostatnich dniach trwa gorąca dyskusja o przekazaniu ukraińskiej armii myśliwców. Jak pan ocenia decyzję strony polskiej o ogłoszeniu gotowości dostarczenia naszych myśliwców MIG-29 do amerykańskiej bazy w Niemczech, skąd miałyby trafić na Ukrainę?

– Wokół tej sprawy narosło wiele kontrowersji i wybuchło spore zamieszanie. Tego rodzaju rozmowy powinny być prowadzone niejawnie, o tym w ogóle nie powinno się informować opinii publicznej. Efekt mamy, jaki mamy i nie jest to dla Polski dobre wizerunkowo. W tej sytuacji to my jesteśmy krytykowani w mediach światowych za dążenie do eskalowania konfliktu i próby wciągania do tego NATO.

  • Czy rzeczywiście możliwe jest przekazanie przez europejskie kraje samolotów dla Ukrainy? Wsparcie militarne z Zachodu już tam trafia, ale to kwestii dostarczenia myśliwców towarzyszy gorąca dyskusja i argumenty dotyczące doprowadzenia do eskalacji konfliktu.

– Pytanie, czy rzeczywiście przekazanie tych maszyn jest w stanie coś zmienić. Według NATO nie wpłynie to na ogólny obraz wojny. Tych samolotów musiałoby być znacznie więcej. Z kolei innym problemem jest to, że do tych myśliwców potrzeba wyszkolonych pilotów, obsługi, paliwa itd. Poza tym czym innym jest przewiezienie przez granicę kilku tysięcy np. granatników przeciwpancernych, a czym innym przetransportowanie samolotów.

  • W ubiegłym tygodniu Międzynarodowy Trybunał Karny rozpoczął postępowanie w sprawie zbrodni wojennych Rosji na terenie Ukrainy. Co musi się stać, żeby Władimir Putin odpowiedział przed trybunałem w Hadze.

– To nie jest takie proste. Przede wszystkim Rosja nie jest stroną Statutu Rzymskiego, czyli dokumentu, na mocy którego powołano Międzynarodowy Trybunał Karny. Putin mógłby stanąć przed sądem, ale najpierw ktoś musiałby go wydać trybunałowi. Trudno oczekiwać, że Rosja wyda swojego prezydenta i inne osoby z jego otoczenia.

Osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, poza Putinem, jest już w Rosji sporo, poczynając od najwyższych władz, a skończywszy chociażby na pilotach samolotów, którzy bombardują szpitale. To wszystko są zbrodnie wojenne i ci ludzie powinni stanąć przed sądem. Oby stanęli, ale nie oczekujmy, że to będzie łatwe. W tej chwili doniesienia o prowadzeniu śledztw w tej sprawie mają raczej charakter psychologiczny.

  • Wróćmy do rokowań pokojowych. Czy jest szansa, że któraś ze stron pójdzie na ustępstwa? Rozmawialiśmy już o tym, że ta wojna może nie skończyć się szybko, ale czy w dłuższym czasie jest możliwe pokojowe rozwiązanie tego konfliktu?

– To jest mało prawdopodobne. Ani jedna ani druga strona raczej nie ustąpi i w gruncie rzeczy trudno się temu dziwić. Jeśli strona ukraińska ustąpiłaby i przyjęła nawet część rosyjskich żądań, odnoszących się np. do uznania Krymu i Donbasu jako części Federacji Rosyjskiej, to tylko zachęciłoby Rosję do wysuwania kolejnych roszczeń. Nie oszukujmy się, celem Rosji nie jest potwierdzenie tego, że Krym jest rosyjski, a republiki doniecka i ługańska to niepodległe państwa.

Tym celem jest zniszczenie ukraińskiej państwowości. Trudno oczekiwać, żeby Ukraina miała ustąpić. Z drugiej strony Rosja też nie będzie w niczym ustępować, bo byłby to potężny cios wizerunkowy. Po drugie – chyba ważniejsze – wiązałoby się to z zachwianiem rosyjskiej narracji dotyczącej prowadzenia tej wojny. Według Rosjan to nie jest wojna, tylko „operacja wojskowa wyzwalania” Ukrainy. Gdyby poszli na jakiekolwiek ustępstwa, zupełnie zachwiałoby to tą opowieścią.

  • W dalszym ciągu celem Rosji jest obalenie prezydenta Wołodymira Żeleńskiego i powołanie marionetkowej władzy, zależnej od Moskwy?

– Zapewne tak, aczkolwiek myślę, że Rosjanie już sobie zdają sprawę z tego, że założenie, że to się da zrobić, było błędem. Zakładając, że nawet udałoby im się obalić ukraiński rząd i zainstalować w jego miejsce swoje marionetki, nie ma możliwości, żeby zaakceptowali to Ukraińcy. Doprowadziłoby to do wojny partyzanckiej, którą widać już teraz.

Rosjanie zdają sobie z tego sprawę, bo zaczynają wprowadzać na zajęte przez siebie tereny Ukrainy oddziały Rosgwardii (Federalna Służba Wojsk Gwardii Narodowej Rosji – przyp. aut.), które mają charakter nie tyle wojskowy, co pacyfikacyjno-milicyjny. Szykują się więc zapewne do okupacji. Ale będzie ich ona bardzo drogo kosztować.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Na ulicy Łukasińskiego pracownicy Strabagu całe wakacje układali kostkę na nowo. Od 1 października będzie już można tamtędy jeździć

Pogwarancyjne remonty na finiszu. Ale poprawek ten wykonawca może mieć więcej

Z początkiem października zostanie otwarty ruch na Łukasińskiego, a najpewniej do końca miesiąca na Altanowej. Obie te ulice były w ramach remontów pogwarancyjnych naprawiane przez firmę Strabag. Miasto chciałoby, aby ten wykonawca poprawił też inne swoje inwestycje w mieście.

Świdniczanka wygrała drugi mecz z rzędu

Świdniczanka lepsza od Wisły II Kraków

W siedmiu pierwszych występach tylko trzy punkty. W dwóch ostatnich aż sześć „oczek”. Świdniczanka po derbowej wygranej z Avią poszła za ciosem i w meczu na dnie tabeli pokonała u siebie Wisłę II Kraków 4:1.

Bogdan Nowak i jedna z jego rozmówczyń - Jadwiga Kropornicka
galeria

Powrót do wyjątkowo trudnej przeszłości. Książka i reportaż pełne traumatycznych wspomnień

Godziny rozmów, setki zdjęć i nagrań. Gmina Skierbieszów wydaje kolejną wyjątkową książkę. Uzupełnieniem publikacji będzie też filmowy reportaż. Zawarte w nich są wspomnienia trudne, dotyczące czasów wojny i tego, co mieszkańcy Zamojszczyzny przeżyli podczas wysiedleń.

Bryan Griffin rozegrał niezłe zawody

PGE Start Lublin pokonał Górnika Zamek Książ Wałbrzych i zagra w finale Superpucharu Polski

PGE Start zagra w finale Pekao S.A. Superpucharu Polski. W sobotnim półfinale ekipa z Lublina pokonała Górnika Zamek Książ Wałbrzych 80:66.

Protest przeciwko myśliwym
Protest w Lublinie
galeria

Dość przypadkowych śmierci z rąk myśliwych

Kolejna tragedia, kolejny raz usłyszeliśmy „pomyliłem z dzikiem”. Ile tragedii z rąk myśliwych musi się jeszcze wydarzyć? Czy możemy czuć się bezpiecznie? – dopytywali aktywiści z lubelskiego Ruchu Antyłowieckiego podczas dzisiejszego protestu pod siedzibę Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego przy ul. Wieniawskiej.

Bezpłatna antykoncepcja dla młodych kobiet. Tego chcą posłowie Polski 2050

Bezpłatna antykoncepcja dla młodych kobiet. Tego chcą posłowie Polski 2050

Posłowie Polski 2050 złożyli w Sejmie projekt ustawy, który przewiduje bezpłatny dostęp do antykoncepcji dla kobiet w wieku od 18 do 25 lat. Przewidziano w nim także, rozszerzenie antykoncepcji objętej refundacją, dla kobiet powyżej 25 roku życia. Bezpłatne środki antykoncepcji ma finansować NFZ.

Rondo służy już od roku. Teraz ma nazwę stowarzyszenia

Rondo służy już od roku. Teraz ma nazwę stowarzyszenia

Rondo, którym od roku jeżdżą już mieszkańcy, zyskało nazwę najstarszego stowarzyszenia w Białej Podlaskiej. Koło Bialczan złożyło taki wniosek niemal od razu po otwarciu inwestycji.

Sierż. Łukasz Remuszka i st. post. Łukasz Bizoń uratowali życie młodemu mężczyźnie

Sierż. Remuszka i st. post. Bizoń uratowali życie 25-latkowi

Byli na służbie, zrobili to, co do nich należało. Ale gdyby się zawahali i nie podjęli akcji ratowniczej tak szybko, młody mężczyzna mógłby już nie żyć. Dwaj policjanci z Lublina uratowali mu życie.

Magdalena Bożko-Miedzwiecka – dziennikarka, rzeczniczka prasowa. Publikowała w Dzienniku Wschodnim, Newsweeku, Newsweeku Historii, Rzeczpospolitej, Twórczości, Akcencie, Karcie. Laureatka dziennikarskich nagród, m.in. Ostrego Pióra Business Centre Club, nagród w konkursie prasowym Mediów Regionalnych im. Jana Stepka za reportaże historyczne i społeczne, nagród Salus Publica Głównego Inspektora Pracy, nagrody im. Bolesława Prusa Związku Literackich Polskich.

Polska o nim milczała, jakby nigdy nie istniał

Gdyby nie polscy piloci i mieszkańcy niewielkiej lubelskiej miejscowości, nikt by dzisiaj nie wiedział, że to w Woli Osowińskiej pod Radzyniem Podlaskim urodził się założyciel i pierwszy dowódca Dywizjonu 303. Polskie władze skutecznie wymazały pułkownika Zdzisława Krasnodębskiego z kart historii. Ale ludzie nie zapomnieli.

Wiejska zabawa, pacyfikacja i przemarsz partyzantów. Piknik Historyczny w Brodziakach
28 września 2025, 13:30

Wiejska zabawa, pacyfikacja i przemarsz partyzantów. Piknik Historyczny w Brodziakach

Historyczne widowisko będzie zasadniczym punktem niedzielnego pikniku, który w niedzielę (28 września) odbędzie się w Brodziakach pod Biłgorajem.

45-letni mieszkaniec Bełżca potrzebuje pieniędzy na leczenie

Wielka mobilizacja. Ruszyła akcja pomocy dla pana Pawła

Leki, konsultacje lekarskie, dojazdy do Lublina na kolejne cykle chemioterapii - to wszystko sporo kosztuje, a bez tego Paweł Wagner nie zdoła wrócić do zdrowia. Na szczęście mieszkaniec Bełżca może liczyć na wsparcie.

Powodów do radości w półfinale z Włochami Polacy nie mieli zbyt wielu - przegrali 0:3

Mistrzostwa świata siatkarzy: Polska gorsza od Włochów. Zamiast finału, tylko walka o brąz

W meczu półfinałowym mistrzostw świata reprezentacja Polski siatkarzy przegrała z Włochami 0:3 i zagra tylko o brązowy medal z Czechami

Sławomir Gołoś wyszedł z DPS w gminie Jabłoń dzisiaj rano

Pilny komunikat policji. Zaginął pensjonariusz DPS

Policjanci z Parczewa prowadzą intensywne poszukiwania Sławomira Gołosia. Mężczyzna jest podopiecznym Domu Pomocy Społecznej w gminie Jabłoń.

42-latek zorganizował w pomieszczeniu gospodarczym profesjonalną fabryczkę alkoholu

Nie będzie bimbru. Domowa gorzelnia zlikwidowana, "producent" zatrzymany

Ktoś dał policji cynk. A wyjazd do gminy Czemierniki potwierdził, że 42-latek zajmuje się nielegalną produkcją alkoholu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Pięć bramek, dwie czerwone kartki i dodatkowe smaczki w meczu Gryfa Gmina Zamość z BKS Bodaczów

Każda seria ma swój koniec. Na inaugurację ósmej kolejki BKS Bodaczów pojechał do pobliskiej Zawady na mecz z Gryfem Gminą Zamość. Mecz miał swoje smaczki i był niezwykle emocjonujący – padło w nim pięć goli, a sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Lepsi okazali się gospodarze, którzy tym samym wskoczyli do ścisłej czołówki rozgrywek. Dla ekipy z Bodaczowa była to natomiast pierwsza porażka w tym sezonie

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium