Warszawa. Poseł Lech Kołakowski opuścił klub i partię Prawo i Sprawiedliwość i będzie odtąd posłem niezrzeszonym. Jak wyjaśnił, nie mógł zaakceptować ustawy zwanej "piątką dla zwierząt" i jej kolejnych wersji, forsowanych przez kierownictwo partii mimo oporu części polityków Zjednoczonej Prawicy. Zasugerował również, że w tle jego rezygnacji leżał konflikt z centralą na Nowogrodzkiej.
- Ja chcę bronić mieszkańców polskiej wsi, chcę bronić producentów rolnych i ich udziału w rynkach krajowych jak również na poziomie Unii Europejskiej - zadeklarował polityk, pytany przez dziennikarzy o szczegółowe powody rezygnacji.