

Skrzyżowanie ul. Kołłątaja z Pustą i Leśną będzie bezpieczniejsze. Zarząd Dróg Miejskich zaproponował mieszkańcom dwie opcje - wyniesienie go lub przebudowę na rondo. Kierowcy biorący udział w konsultacjach poparli drugą z tych propozycji.

Z powodu słabej widoczności puławscy kierowcy przez to skrzyżowanie przejeżdżać nie lubią. Włączenie się do ruchu z ul. Pustej lub Leśnej, czyli dróg podporządkowanych wymaga podjęcia pewnego ryzyka, bo liczba zaparkowanych wokół aut utrudnia upewnienie się, czy taki manewr będzie bezpieczny.
O zmiany, które poprawiłyby komfort kierowców od lat upominają się radni. Pomysłów na poprawę organizacji ruchu było już kilka, ale dotychczas żaden nie zyskał pełnej akceptacji Zarządu Dróg Miejskich. Przełom nastąpił w tym roku. ZDM przedstawił dwie koncepcje - wyniesienie skrzyżowania ze zmianą pierwszeństwa przejazdu, gdzie ciąg Pusta i Leśna byłby tym ważniejszym lub przebudowę na rondo. Puławianie biorący udział w konsultacjach postawi na to drugie.
Według zaprezentowanego projektu budowa niewielkiego ronda nie będzie wiązała się z koniecznością przesuwania jego osi w żadną stronę. Dzięki wprowadzeniu ruchu okrężnego, wjazd na skrzyżowanie z każdej strony (ul. Pusta, Leśna, Kołłątaja) ma być bardziej płynny i bezpieczny, także dla pieszych.
Kiedy zatem można spodziewać się rozpoczęcia prac? Na razie zadanie to nie ma jeszcze finansowania. Jeśli inwestycja zostanie wpisana do przyszłorocznego budżetu to właśnie w 2026 roku ogłoszony zostanie przetarg. O czym czy tak się stanie zdecydują lokalne władz - prezydent i rada miasta.
Tutaj też potrzeba zmian
Skrzyżowanie Pustej z Kołłątaja nie jest jedynym problematycznym miejscem na drogowej mapie Puław. O zmianę organizacji ruchu na skrzyżowaniu wojewódzkiej al. Partyzantów z ulicami Bema i Norwida prosił radny Robert Łyszcz. Urząd Marszałkowski do tej interpelacji odniósł się pozytywnie. Chodzi o taką modernizację sygnalizacji świetlnej, by kierowcy skręcający w lewo z obydwu dróg podporządkowanych mieli osobną fazę światła zielonego. Jak poinformował Arkadiusz Urzędowski z departamentu infrastruktury UMWL, modernizacja sygnalizacji na tym skrzyżowaniu była przewidziana w przyszłym roku, ale uwzględnienie pozytywnie zaopiniowanej propozycji radnego będzie wymagało nowego projektu. Szef departamentu zasugerował przy tym współpracę finansową, czyli wsparcie inwestycji ze środków miejskich.
Na zmianę czekają również kierowcy korzystający ze skrzyżowania ul. Czartoryskich z wojewódzką al. Piłsudskiego, o czym również wielokrotnie pisaliśmy. Skręcający w lewo nie mają tam ani dedykowanej, osobnej fazy zielonego światła ani nawet pasa do lewoskrętu. Na Czartoryskich kierowcy nauczyli się dzielić jednym pasem, tworząc wirtualny lewoskręt. Wyjściem byłoby poszerzenie ul. Czartoryskich przed skrzyżowaniem i osobna faza dla skręcających. Czy puławianie doczekają się jakiś zmian w tym miejscu przekonamy się w kolejnych latach.
