420 osób straciło pracę w Lubelskiem w ramach zwolnień grupowych. Te firmy zwalniały

Za ubiegłoroczne zwolnienia grupowe odpowiadają cięcia zatrudnienia w Tesco, Santander Banku, BNP Paribas, Pekao i Getin Noble Banku. Z danych opublikowanych przez „Rzeczpospolitą” wynika, że w całej Polsce o 6 proc. wzrosła liczba osób zgłoszonych do zwolnienia (31,98 tys. osób), a liczba rzeczywiście zwolnionych aż o 84 proc. (24,66 tys. osób).

Ponad 36 proc. osób objętych zgłoszeniami zwolnień grupowych to pracownicy firm z siedzibą na Mazowszu, ale najwięcej osób zostało zwolnionych w Małopolsce. Przyczyniła się do tego trwająca już od kilku lat restrukturyzacja sieci handlowej Tesco, która ma siedzibę w Krakowie.

Tylko trzy województwa: podlaskie, lubelskie i śląskie odnotowały jednoczesny spadek ilości osób zgłoszonych do zwolnienia i osób rzeczywiście zwolnionych.

Do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie w ubiegłym roku wpłynęły wnioski o zwolnienia grupowe łącznie 420 osób.

– Liczba zgłoszonych zwolnień była o 73 osoby niższa niż w 2018 r. – informuje Anna Stańczyk z Wydziału Badań i Analiz WUP Lublin. – Ostatecznie zwolniono także mniej osób. W 2019 r. było ich 393, czyli o 128 mniej niż w poprzednich dwunastu miesiącach.

Największych zwolnień na Lubelszczyźnie w 2019 r. dokonały: SCO-PAK SA w Restrukturyzacji Zakład Pracy w Chełmie (71 osób), SCO-PAK SA w Restrukturyzacji Zakład Pracy w Orchówku (57 osób), SUDZUCKER POLSKA SA Oddział „Cukrowania Strzyżów” (51 osób), PAG. SP z o.o. Bogdanka (45 osób) i Cement Ożarów SA Zakład Cementownia Rejowiec Fabryczny (44 osoby).

W tym roku zwolnień grupowych może być jeszcze mniej. – W styczniu żaden zakład pracy nie zgłosił zwolnień – dodaje Stańczyk. – Dla porównania w styczniu 2019 r. zgłoszono do zwolnienia 34 osoby, a zwolniono 50.

Liczby nie pokrywają się, bo zwalniano też osoby na podstawie dokonanych wcześniej zgłoszeń.