

Maszynista z Ukrainy zamiast wjechać na teren przejścia, zatrzymał się na przejeździe kolejowym w Dorohusku. Czujna Straż Graniczna odkryła, że załoga kierująca składem kolejowym była pijana.

Dokładnie w nocy z 11 na 12 sierpnia pociąg towarowy po przekroczeniu granicy z Ukrainy do Polski nie wjechał na teren przejścia, tylko zatrzymał się na przejeździe kolejowym w Dorohusku. To wzbudziło pewne podejrzenia Straż Granicznej. - Jak się okazało 34 -letni maszynista miał w swoim organizmie prawie 2 promile alkoholu, jego 31-letni pomocnik ponad 2 promile – relacjonuje major Dariusz Sienicki, rzecznik NOSG.
Pociąg towarowy na razie dalej nie pojedzie. A Ukraińcy zostali zatrzymani i osadzeni w placówce SG w Dorohusku. O sprawie poinformowano Komendę Miejską Policji w Chełmie oraz Straż Ochrony Kolei w Chełmie.
- Obywatele Ukrainy poniosą odpowiedzialność karną z tytułu popełnienia przestępstwa, prowadzenia w ruchu lądowym lokomotywy spalinowej wraz z dołączonymi wagonami towarowymi, znajdując się w stanie nietrzeźwości- zaznacza Sienicki. Mężczyźni zostali zobowiązani przez SG do opuszczenia Polski, z zakazem ponownego wjazdu, również do strefy Schengen na okres 5 lat. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
