Prokuratura Okręgowa w Lublinie nadal prowadzi śledztwo dotyczące śmierci 11 seniorów, podopiecznych ośrodka w Woli Czołnowskiej. Trwają przesłuchania świadków. Śledczy porozmawiają m.in. z lekarzami ośrodka zdrowia w Baranowie.
Seria zgonów wśród seniorów znajdujących się pod opieką ośrodka "A w sercu maj" miała miejsce pomiędzy 19 stycznia, a 14 lutego tego roku. Mimo przyjęcia pierwszej dawki szczepionki firmy Pfizer przez wszystkich podopiecznych oraz wyszczepienia personelu placówki, nie udało im się uchronić przed skutkami Covid-19.
Pierwsze zgony nie były opisywane jako spowodowane przez koronawirusa, ale kolejne już tak. Tylko w ciągu jednej nocy, z 4 na 5 lutego, zmarło trzy osoby. Następnego dnia zaczęto przeprowadzać testy, które potwierdziły 23 zakażenia. Osoby w najcięższym stanie trafiły do puławskiego szpitala, a ośrodek w gminie Baranów został zamknięty dla odwiedzających i oznaczony jako ognisko Covid-19. Według śledczych, do połowy lutego zmarło w sumie 11 osób.
Na skutek doniesień prasowych oraz zawiadomienia złożonego przez wojewodę lubelskiego, prokuratura najpierw wszczęła postepowanie sprawdzające, a w marcu ruszyło śledztwo dot. sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia lub życia wielu osób, a także narażenia na ryzyko utraty życia lub zdrowia (art. 160 i 165 kk).
Zmarli w wieku od 62 do 97 lat byli w większości niesamodzielni i niepełnosprawni. Mimo nie najlepszego stanu zdrowia, zdołali przetrwać pierwszą i drugą "falę" zakażeń.
Zdarzają się także tzw. NOP-y, czyli niepożądane odczyny poszczepienne. Do dzisiaj w całym kraju zanotowano ich ponad 14 tysięcy, z czego około stu przypadków zakończyło się śmiercią. Zgony w Woli Czołnowskiej nie zostały jednak oznaczone w taki sposób.
Właścicielka ośrodka, Agata Szczurek, jest przekonana, że do żadnych nieprawidłowości związanych ze sposobem sprawowania opieki nad seniorami nie doszło. Na dowód wskazuje wyniki kontroli sanepidu, które nie potwierdziły zaniedbań. Jeśli do podobnych wniosków dojdą także prokuratorzy, śledztwo może zostać umorzone. Obecnie trwają przesłuchania. W najbliższym czasie na pytania odpowiedzą lekarze ośrodka zdrowia w Baranowie oraz SP ZOZ w Puławach.