Już prawdopodobnie w maju rozpocznie się budowa kompleksu nowych boisk sportowych przy Szkole Podstawowej nr 11. Uczniowie i nauczyciele największej podstawówki w mieście na tę inwestycję czekają od trzydziestu lat.
Nie remontowane od czasu powstania w latach 80-tych XX wieku boisko puławskiej „jedenastki” zapracowało sobie na miano najbardziej zaniedbanego w mieście i jednego z najgorszych tego rodzaju obiektów w powiecie puławskim. Żwirowa, zarośnięta bieżnia i wysłużona murawa placu do gry w piłkę nożną wyglądały tak, jakby w tej części Puław czas się zatrzymał. Skansen na największym osiedlu w mieście już niedługo zacznie odchodzić w niepamięć. Władze miasta podjęły decyzję o rozpoczęciu długo oczekiwanych prac.
Za pół roku po starym boisku nie będzie śladu. Zamiast niego uczniowie podczas zajęć wychowania fizycznego będą mogli skorzystać z całej gamy nowych obiektów pozwalających na uprawianie różnych dyscyplin sportowych.
Najważniejszym elementem nowej infrastruktury stanie się niewielkie trawiaste, boisko piłkarskie (z piłkochwytami) o wymiarach 46 na 24 metry, które zostanie otoczone czterotorową bieżnią lekkoatletyczną. Jej skrajna część będzie przedłużona o prostą do sprintu oraz skoku w dal.
Powstanie także boisko do piłki ręcznej, które będzie mogło być dzielone na dwa mniejsze pola gry do koszykówki. W planach są także dwa boiska do siatkówki, trawiaste oraz plażowe. Cały teren będzie miał odwodnienie oraz nowe oświetlenie, a droga prowadząca do boisk zostanie wyremontowana. Wokół niej zaplanowano nowe nasadzenia zieleni, ławki, śmietniki, stojaki na rowery itp.
Wykonawcę tej inwestycji powinniśmy poznać w ciągu miesiąca. Otwarcie ofert w ogłoszonym przed kilkoma dniami przetargu zaplanowano na 18 kwietnia. Prace potrwają cztery miesiące, powinny zakończyć się w drugiej połowie września.
Co dość istotne, władze Puław podzieliły projekt zagospodarowania terenu wokół szkoły, w związku z czym, w tym roku nie powstanie jeden projektowanych placów zabaw, czy duży parking od strony ul. Pszczelej. – Niewykluczone, że kolejne elementy projektu zostaną wykonane w latach następnych. Wiele będzie zależało od tego, jak zakończą się tegoroczne przetargi – mówi Krzysztof Szczepański, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich w Puławach.