Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach czeka na kluczową decyzję, którą w ciągu najbliższych tygodni powinien podjąć Komitet Stały Rady Ministrów. Chodzi o przyznanie 42 milionów złotych.
Instytut w ostatnich latach z Ministerstwa Rolnictwa otrzymywał rocznie ponad 8 mln złotych na tak zwaną działalność ekspercką. W tym roku skończył się program wieloletni i teoretycznie powinien rozpocząć się następny, który ma obowiązywać przez pięć lat. W tym czasie na konto puławskiego instytutu powinno wpłynąć około 42 mln złotych. To wynagrodzenia m.in. za opiniowanie unijnych dokumentów, różnego rodzaju doradztwo, czy zamawiane przez resort ekspertyzy.
Środki, które stanowią około jednej trzeciej budżetu IUNG, tym razem nie zostały przyznane. Odchodzący rząd Ewy Kopacz wniosek instytutu cofnął do ponownego rozpatrzenia przez ministerstwo. Dokument czeka teraz na decyzję nowej ekipy rządzącej. Pracownicy IUNG liczą na to, że ich wniosek jak najszybciej stanie na zebraniu komitetu stałego i otrzyma jego aprobatę. Ta kluczowa decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni.
Naukowcy mają podstawy do tego, by obawiać się o swoje miejsca pracy. Pod koniec października, gdy pierwszy raz pisaliśmy na ten temat, dyrektor instytutu, prof. Wiesław Oleszek poinformował o możliwych zwolnieniach. Zmniejszenie budżetu o 30 procent będzie musiało skutkować znacznym ograniczeniem wydatków lub koniecznością wypracowania wyższych dochodach na innych polach prowadzonej działalności.