Puławy: Jesienią wybierzemy nowego radnego

Zbigniew Śliwiński może już powoli przygotowywać się do nowej roli. Po rezygnacji zwycięzcy konkursu, Mariusza Płoszaj-Mazurka, to właśnie jemu prezydent Janusz Grobel zaproponował stanowisko dyrektora Domu Chemika. Zgodnie z przepisami ustawy, taki wybór musi być poprzedzony konsultacjami, w związku z czym, kandydatura zbiera obecnie opinie od różnych środowisk, w tym artystów, pracowników oraz klubów i stowarzyszeń, które współpracują z POK.

– Te opinie nadal do nas spływają. Na razie jeszcze się z nimi nie zapoznaliśmy. Zrobimy to, gdy wpłyną wszystkie. Jest to rodzaj votum zaufania (bądź nie) wobec tej kandydatury, ale ich treść nie ma charakteru wykonawczego. Zbieramy je, bo obliguje nas to tego ustawa, której zapisy w tym zakresie są bardzo ogólne – mówi Ewa Wójcik, wiceprezydent Puław.

To znaczy, że bez względu na to, czy środowiska artystów, animatorów i działaczy kulturalnych poprą Zbigniewa Śliwińskiego, czy też nie, jego nominacja nie jest zagrożona. Zanim były przewodniczący rady miasta, obejmie nową funkcję kierowniczą w miejskiej instytucji, będzie musiał zakończyć dotychczasową pracę dyrektora w Szkole Podstawowej w Skowieszynie oraz oddać mandat radnego. Zgodnie z przyjętymi ustaleniami, umowę z miastem podpisze prawdopodobnie po zakończeniu obecnego roku szkolnego. Wcześniej będzie musiał opuścić radę miasta, w której zasiada nieprzerwanie od 1994 roku.

Zbigniew Śliwiński w ostatnich wyborach samorządowych startował w okręgu nr 8. Zdobył 399 głosów, co było najlepszym wynikiem spośród wszystkich kandydatów do rady miasta. Startując z listy Porozumienia Samorządowego Prawicy Puławskiej pokonał m.in. Pawła Matrasa (PiS) i Jana Chabrosa (PO). Kto wejdzie na miejsce doświadczonego samorządowca okaże się jesienią. To właśnie wtedy rozpisane zostaną wybory uzupełniające. Podczas wakacji rada będzie działać w niepełnym składzie.