Zbieranie podpisów, informowanie mieszkańców o sytuacji szpitala i zorganizowanie tzw. białej niedzieli to dopiero początek akcji ratowania puławskiego szpitala.
Podpisanie takiego kontraktu oznaczałoby obniżenie i tak już najniższej w regionie pensji pracowników. Mogłoby się to też skończyć zwolnieniem 30 proc. z nich i zamknięciem 6 z 20 oddziałów. Pieniędzy starczyłoby tylko do lutego, potem konto szpitala zająłby komornik.
– Nie przyłożę ręki do likwidacji jakiegokolwiek oddziału. Jesteśmy w stanie zarobić na siebie, tylko potrzebujemy warunków do pracy – denerwuje się Waldemar Gardias, dyrektor szpitala.
Podczas środowej sesji radni jednogłośnie przegłosowali pomysł nagłośnienia problemów szpitala. Domagają się także kontraktu na poziomie dwukrotnej wartości świadczeń wykonanych w I półroczu tego roku. I apelują o zapłatę za nadwykonania. Takie postulaty otrzyma minister zdrowia Ewa Kopacz i Jacek Paszkiewicz, prezes NFZ.
Komitet planuje także akcję zbierania podpisów od mieszkańców.
– Zapraszamy wszystkich zainteresowanych losem szpitala na spotkanie, dziś o godz. 17 do pałacu Czartoryskich – zachęca Lidia Twardowska, powiatowa radna i członkini komitetu. Podpisy będą także zbierane przed bramami Zakładów Azotowych, oraz – za zgodą proboszczów – przed kościołami. Ankiety będzie można także pobrać z Internetu. Potem wszystkie podpisy zostaną wysłane do dyrektora lubelskiego oddziału NFZ.
To nie koniec. 13 grudnia będzie "białą niedzielą”. – W obliczu zagrożenia likwidacją szpitala i konieczności czekania w bardzo długich kolejkach do lekarzy, organizujemy akcję. Dzięki niej będzie można skorzystać z porady specjalisty bez skierowania. Pielęgniarki będą mierzyły ciśnienie i poziom cukru we krwi – mówi Gardias. Nie trzeba się także rejestrować. Lekarze będą przyjmować od godz. 9 do 14. Lista lekarzy jest dostępna w każdej placówce SPZOZ.
Społeczny Komitet Obrony Szpitala Puławskiego ma obecnie trzydziestu członków. Wśród nich są władze starostwa i miasta. Na listę wpisali się także niektórzy wójtowie i burmistrzowie okolicznych miejscowości i gmin z powiatu. Jest na niej także posłanka Małgorzata Sadurska (PiS).
– Mamy nadzieję na powiększanie tej listy. Poparcie zadeklarowało więcej osób – mówi Sławomir Kamiński, starosta puławski, a także członek komitetu.