Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy MZK Puławy nie złamał prawa wycofując bilety ulgowe ze sprzedaży w autobusach. A przewoźnik nie zamierza zmieniać swojej decyzji. I przekonuje, że studenci mają gdzie kupić bilet.
Studenci akcję protestacyjną rozpoczęli na początku lutego. Po ich protestach sprawę wyjaśnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Wszczęliśmy w tej sprawie postępowanie wyjaśniające - potwierdza Ewa Wiszniowska, dyrektor lubelskiej delegatury UOKiK. - Sprawdzamy przede wszystkim metody dystrybucji biletów i warunki ich sprzedaży. Chcemy ustalić, czy sprzedaż biletów studenckich tylko w określonych miejscach nie narusza zbiorowego interesu konsumentów - dodaje Wiszniowska.
Urzędnicy zażądali już wyjaśnień od Miejskiego Zakładu Komunikacji emitującego i rozprowadzającego bilety, których ceny ustala Rada Miasta. Odpowiedź już dotarła do UOKiK, ale prawdopodobnie konieczne będą dodatkowe wyjaśnienia. Wstępne postępowanie, które prowadzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może zakończyć się jeszcze w marcu. Wtedy okaże się, czy wszczęte zostanie drugie postępowanie, które - w przypadku stwierdzenia naruszenia interesu konsumentów - może się zakończyć dla MZK karą finansową.
Mimo to MZK nie wycofuje się ze swojej decyzji.
- Skoro UOKiK rozpoczął postępowanie w tej sprawie to musimy poczekać na jego zakończenie. Muszę jednak powiedzieć, że kierowcy autobusów nie mogą dysponować wszystkimi rodzajami biletów, bo mają się koncentrować przede wszystkim na prowadzeniu pojazdu i pilnowaniu rozkładu. Po pierwsze stawiamy na punktualność - tłumaczy Henryk Mizak, prezes MZK Puławy.
Mizak nie zgadza się z zarzutami studentów, że w mieście jest za mało punktów, w których mogą kupić bilety. - Są dostępne w kioskach. Mamy 49 takich punktów. Cały czas zachęcam też do korzystania z karty elektronicznej, gdzie dostępne są wszystkie rodzaje biletów - odpowiada prezes.
Tymczasem studenci w najbliższą sobotę i niedzielę mają kontynuować zbiórkę podpisów pod petycją w tej sprawie. - Tym razem będziemy czekać na podpisy przy parafiach: św. Józefa i Miłosierdzia Bożego w Puławach - zapowiada Paweł Matras, jeden z organizatorów akcji. W tej chwili mają nieco ponad 150 podpisów. - W weekend na pewno zbierzemy już planowane 300 i będziemy mogli przedstawić naszą petycję prezesowi MZK - dodaje.
Przy okazji UOKiK ma sprawdzić również zapisy regulaminu obowiązującego w autobusach puławskiego MZK.
