Decyzją radnych ZS im. Z. Chmielewskiego w Nałęczowie w połowie stycznia zostanie rozwiązany. Szkoły, które go tworzyły czeka przeprowadzka i zmiana organu prowadzącego. Reformę krytykują nauczyciele „Ekonomika” i chwalą ostatnią rekrutację.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
W Nałęczowie działają trzy szkoły średnie. To Liceum Plastyczne im. J. Chełmońskiego, prowadzony przez powiat ZS nr 2 (z liceum im. S. Żeromskiego) oraz miejski ZS. im Z. Chmielewskiego, zwany „Ekonomikiem”. Zdaniem lokalnego samorządu, to za dużo, jak na finansowe i demograficzne możliwości małego miasta. Rozwiązaniem problemów z naborem, konkurencją między placówkami oraz kosztami prowadzenia szkoły średniej przez miasto ma być oddanie jej powiatowi. Pierwsze porozumienie w tej sprawie zostało zawarte niemal rok temu, ale po fiasku pierwszej próby rozwiązania ZS im. Z. Chmielewskiego przy ul. Spółdzielczej, konieczne będzie kolejne.
Reforma ma wyglądać tak: miejski zespół szkół przestanie istnieć, a szkoły wchodzące w jego skład znajdą się w strukturze powiatowego ZS nr 2. Miasto oszczędzi 3 mln złotych rocznie. Powiat nie będzie miał problemów z rekrutacją do swojej placówki, skończy się walka o ucznia z „Ekonomikiem”.
Uczniowie „Ekonomika” przeprowadza się ze świetnie wyposażonej placówki do budynku podstawówki.
- Nasze technikum osiągnęło w tym roku bardzo dobre wyniki na egzaminie maturalnym. To paradoks, że władze miasta robią wszystko, żeby utrudnić funkcjonowanie szkoły, proponując o wiele gorsze warunki, zamykając stołówkę, czy ograniczając środki - mówi Beata Surdacka, jedna z nauczycielek ZS im. Z. Chmielewskiego. Pracownicy ZS i uczniowie czuja się poszkodowani i nie chcą łączenia z konkurencyjnym „Żeromskim”. Mówią o udanej rekrutacji do klas pierwszych, podwojeniu ilości mieszkańców internatu oraz reformie oświaty przywracającej pięcioletnie technika.
– W ZS są dwie szkoły dzienne. Do I klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej przyjęto 19 uczniów, a do technikum 54 z czego 43 uczniów to uczniowie z Białorusi i Ukrainy. W mojej ocenie taki nabór trudno uznać za sukces - mówi burmistrz Andrzej Ćwiek. – Nie wycofujemy się z naszych zamierzeń. W styczniu ZS im. Z. Chmielewskiego zostanie rozwiązany. Później mamy zamiar podpisać nowe porozumienie z powiatem, nad którym cały czas pracujemy. Chcemy, żeby we wrześniu szkoły zaczęły rok w ramach powiatowego ZS nr 2 - tłumaczy Andrzej Ćwiek.
>>>
NAŁĘCZOWSKI EKONOMIK MA SIĘ DOBRZE - list Beaty Surdackiej
Pomimo ogromnego zamieszania, jakie w ubiegłym roku szkolnym miało miejsce wokół Zespołu Szkół im. Z. Chmielewskiego z powodu działań władz gminnych, zmierzających do jego likwidacji, szkoła ma się całkiem dobrze.
Nabór do klas pierwszych, przeprowadzony w skrajnie trudnych warunkach, udał się niespodziewanie pomyślnie. Powstały trzy klasy pierwsze. Pomimo braku stołówki dwukrotnie wzrosła liczba mieszkańców internatu w porównaniu z rokiem ubiegłym. Technikum osiągnęło bardzo dobre wyniki na egzaminie maturalnym, zajmując wśród szkół technicznych 2 miejsce w powiecie. Pełną parą ruszyły nowe projekty. Już w październiku odbyła się międzynarodowa konferencja „Kresy-zaginiony świat”, której szkoła była jednym z głównych organizatorów. Wkrótce z inicjatywy szkoły otwarta zostanie w Nałęczowie wystawa, „ Niedokończone Msze Wołyńskie”. Szkoła organizuje też ogólnopolski konkurs o Kresach.
Perspektywy rozwoju Zespołu Szkół są optymistyczne. Zapowiadana reforma szkolnictwa zakłada rozwój szkół branżowych i 5-letnie technika. Szkoła przyjęła grupę zdolnych uczniów z Ukrainy, za którymi idą większe subwencje. Wydawałoby się, że władze miasta zatroskane o utrzymanie szkoły, którą przejęły 18 lat temu mogą odetchnąć z ulgą. Ekonomik się utrzyma. Nie jest też już „zagrożeniem” dla pozostałych szkół średnich z terenu gminy ze względu na inny profil kształcenia. (3 lata temu, po 3 tygodniach funkcjonowania władze gminy rozwiązały ostatnią klasę Liceum Ogólnokształcącego.)
Dobra baza lokalowa pozwala na rozwój nowoczesnej szkoły technicznej, która umożliwi młodym mieszkańcom gminy i okolic zdobycie na miejscu wykształcenia w poszukiwanych na rynku zawodach, a dorosłym zapewni miejsca pracy. Dzięki staraniom dyrektorów szkoły, pozyskującym środki na wyposażenie i konieczne remonty z innych źródeł, szkoła jest nowocześnie urządzona i dobrze utrzymana.
Okazuje się to w obecnej sytuacji paradoksalnie jej największym minusem. Prowadzona przez gminę Szkoła Podstawowa ma gorsze warunki lokalowe i po reformie przyjmie o jeden poziom uczniów więcej niż Technikum Zespołu Szkół. Dla burmistrza i Rady Miasta jest to jedyny argument za pomysłem zajęcia przez Szkołę Podstawową terenu od 87 lat należącego do Ekonomika oraz budynku wybudowanego dla potrzeb tej szkoły i przystosowanego do kształcenia technicznego. Budynek Szkoły Podstawowej bez problemu mieścił przez lata 8 roczników i to w okresie wyżu demograficznego.
Drugim paradoksem okazało się przejęcie Ekonomika przez władze gminy, której następcy zamiast wspierać swoją szkołę, wpisaną w historię miasta i przyczyniającą się do jego rozwoju kulturalnego, od lat podkreślają, że nie muszą jej utrzymywać i robią wszystko, żeby utrudnić jej funkcjonowanie, od zamknięcia stołówki poprzez ograniczanie środków i okazywanie pogardy dla jej społeczności.
Kadencja władz gminy trwa 4 lata. Zespół Szkół im. Z. Chmielewskiego wkrótce będzie obchodzić swoje 90 –lecie. Nie da się w jednym głosowaniu zlikwidować szkoły, która wpisała się w historię Nałęczowa, od której wywodzi się nazwa ulicy Spółdzielczej ściśle związana z początkiem działalności szkoły i wielką naiwnością jest sądzić, że możliwa byłaby jakakolwiek zmiana jej siedziby. Szkoła w Wąwozach jest silna, a wydarzenia ostatniego roku pokazały, że jej społeczność potrafi się solidaryzować w obronie swojej placówki, za którą czuje się odpowiedzialna.
Beata Surdacka