Od kilku dni na ul. Bochotnica w Nałęczowie uwijają się robotnicy. Najwyższy czas, bo stan nawierzchni jezdni wołał już o pomstę do nieba. Teraz wjazd do miasta przestanie przypominać księżycowy krajobraz.
- Cieszę się, że ktoś w końcu zdecydował się wyremontować tę ulicę, ale nie rozumiem, dlaczego musi to odbywać się w tak kolizyjny sposób - zadzwoniła do nas pani Irena z ul. Bochotnica. - Robotnicy wykopali głębokie rowy wzdłuż całej szosy i zablokowali nam zupełnie wyjazdy z posesji.
Kobieta uważa, że remont powinien być przeprowadzony etapami. - Przecież są tu pensjonaty i kwatery agroturystyczne, przedsiębiorcy na tym tracą. Niedawno poprosiłam o umożliwienie przejazdu. Robotnicy, choć to chyba do nich należało, kazali nam pilnować tężejącego cementu na krawężniku i polewać go wodą. Mieli przyjść później, ale już się nie pokazali, przez dwa dni nie mogliśmy wyjechać z posesji. Nic dziwnego, skoro roboty prowadzone są do godz. 15, a później nie ma żywego ducha. Od tygodnia na moje podwórko nie ma wjazdu - relacjonuje kobieta.
A co mówią mieszkańcy, którym nagle przed bramą wyjazdową pojawiła się zatoczka autobusowa z wysokim krawężnikiem? Mówią dużo, tyle, że ich opinie nie nadają się do druku.
Remont ponad 700-metrowego odcinka przy ul. Bochotnica prowadzi Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Puławy SA.
- Remont planujemy skończyć na przełomie czerwca i lipca, dlatego prosimy mieszkańców, żeby wykazali zrozumienie. Pracujemy według wytycznych i harmonogramu - zapewnia kierownik budowy, Ryszard Kowalczuk.
Zaraz dodaje, że przy tego typu robotach nie da się uniknąć utrudnień. - Rzeczywiście, w tym momencie krawężniki są wysokie, ale przy zjazdach na szosę staramy się niwelować różnicę podsypką. Z kolei zjazdy na zatoczce autobusowej zostaną obniżone. Będzie można spokojnie wjeżdżać na swoją posesję. Robimy również nowy chodnik, po prawej stronie jezdni w kierunku Nałęczowa. Kiedyś nie było tam wcale przejścia. Teraz będzie o wiele wygodniej. Jeszcze raz proszę mieszkańców o cierpliwość - tłumaczy Ryszard Kowalczuk, kierownik budowy.