Najnowsza koncepcja przebudowy Domu Chemika zakłada otwarcie budynku na pl. Chopina oraz połączenie go z mediateką - nowoczesnym centrum bibliotecznym.
Łącznik z ośrodkiem kultury zostałby zadaszony, a na dwóch tysiącach metrów kwadratowych znalazłaby się przestrzeń dla czytelników, kąciki dla dzieci, sofy, stoliki, stanowiska komputerowe, a przy tym miejsce dla ogromną ilość książek i zbiorów cyfrowych. Podziemny parking w zależności od hojności miasta mógłby mieć dwie, a nawet cztery kondygnacje.
Sercem Domu Chemika jest sala widowiskowa. Jej przebudowa zakłada likwidację schodów po obu stronach, a także przedłużenie balkonu i podniesienie parteru. Efektem ma być lepszy komfort oglądania widowisk szczególnie z pierwszych rzędów, poprawa akustyki, a także nieznaczne powiększenie liczby miejsc siedzących.
Obecnie główne wejście do budynku znajduje się przy ul. Wojska Polskiego, ale niewiele osób z niego korzysta. Nowy projekt zakłada otwarcie budynku na pl. Chopina. To właśnie z tej strony byłoby główne wejście z zadaszeniem wspartym na kolumnach. Lustrzanym odbiciem lub miniaturką elewacji od strony placu byłoby wejście do mediateki, również z zadaszeniem i kolumnami.
- Koszt samego Domu Chemika to około 25 mln złotych, a mediateki dodatkowe 10-15 mln - mówi Janusz Grobel, prezydent Puław.
Do tego należałoby doliczyć koszt podziemnego parkingu. Na razie miasto nie ma dokumentacji na przebudowę pawilonu. Gotowy jest jedynie projekt samego ośrodka. Władze chcą obie inwestycje połączyć w ten sposób, żeby budowa mediateki stała się kolejnym etapem przebudowy Domu Chemika. Dzięki temu zwiększyłaby się szansa na pozyskanie dotacji na ten cel.
- Jeżeli powstałaby w tym miejscu biblioteka i lokalne centrum kultury, to mamy diametralną zmianę funkcji tego terenu z możliwością jego rewitalizacji. To szansa na pozyskanie 75 procentowego dofinansowania - wyjaśnia prezydent Grobel.
O tym, czy dołączyć mediatekę/bibliotekę to projektu przebudowy Domu Chemika do końca stycznia mają zdecydować radni. Władze miasta chcą jeszcze w tym roku otrzymać pozwolenie na budowę. Jeżeli nie uda się pozyskać dofinansowania, przebudowa zostanie zrealizowana z budżetu miasta. Prace budowlane mogą potrwać nawet trzy lata.