Jedna z osób, które starały się o posadę rzecznika Starostwa Powiatowego w Puławach, zarzuca władzom powiatu zatrudnianie osób znajomych oraz odrzucanie innych kandydatur na zbyt wczesnym etapie. Starosta Danuta Smaga (PiS) zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Po opublikowaniu artykułu o rozstrzygnięciu konkursu na inspektora do spraw współpracy z mediami puławskiego starostwa, otrzymaliśmy list od osoby, która starała się o tę samą posadę. Kobieta zapewnia w nim, że posiada wysokie kwalifikacje, a mimo to nie została dopuszczona do etapu rozmów. Autorka listu krytykuje wybór dokonany przez władze powiatu, zwracając uwagę na to, że zwycięzca rekrutacji, z uwagi na zobowiązania w obecnej instytucji, nie jest w stanie natychmiast podjąć pracy w starostwie. – Ja mogłabym podjąć tę pracę od zaraz – zaznacza. Przypominamy, że chodzi o Kamila Lewandowskiego, obecnego szefa promocji w Urzędzie Gminy Puławy. Przyszły rzecznik powiatu umowę ze starostwem będzie mógł podpisać dopiero po trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia. Pracę rozpocznie więc z początkiem maja.
Nasza czytelniczka zwraca uwagę także na wynik innego konkursu, dotyczącego podinspektora w Wydziale Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki. – Boli mnie, że wygrała go znajoma p. Smagi (starosty puławskiego – red.) – przyznała. Chodzi o Renatę Niedochodowicz, która faktycznie znajduje się na liście facebookowych znajomych starosty oraz innych pracowników puławskiego starostwa. Zdaniem autorki listu jest to podstawa do zadania pytań o transparentność i uczciwość procedur rekrutacyjnych.
O komentarz poprosiliśmy Danutę Smagę. Starosta zapewnia, że rekrutacja na przytoczone stanowiska odbyła się zgodnie z prawem. – Nie mogę zgodzić się z zarzutami „pracy dla znajomych” i „odrzucaniem kandydatów spełniających większość wymagań”. Jako kierownik starostwa staram się zatrudniać osoby kompetentne oraz posiadające wysokie kwalifikacje i wiedzę, co gwarantuje odpowiedni poziom obsługi klientów urzędu i tą zasadą będę kierowała się w kolejnych naborach – zapowiada.
Jak informuje, na stanowisko rzecznika zgłosiło się pięcioro kandydatów, z których czworo odrzucono już na etapie oceny formalnej.
– W wyniku analizy złożonych dokumentów aplikacyjnych stwierdzono, że kryteria formalne spełniła tylko jedna osoba (Kamil Lewandowski – red.). W związku z tym została zaproszona do kolejnego etapu – wyjaśnia Danuta Smaga, przyznając, że komisja rekrutacyjna nie wiedziała wówczas o możliwym terminie podjęcia pracy przez rekrutowanego. Danuta Smaga stwierdziła, że bardzo wysoko ocenia jego kompetencje, umiejętności oraz przydatność do pracy w starostwie.
List do redakcji
Zaskoczył mnie artykuł dotyczący naboru na stanowisko rzecznika w Starostwie Powiatowym w Puławach. Również składałam dokumenty na to stanowisko. Wygrał pan Lewandowski, który nie może zostać zatrudniony przez najbliższe 3 miesiące. Do tej pory pracowałam przez 3 lata jako specjalista ds. marketingu w dużej puławskiej firmie. Współpracowałam z takimi mediami jak: naszemiasto.pl, radio WAWA, portal lovekrakow.pl, Edipresse i wiele innych. Nie posiadam wykształcenia administracyjnego, ale odbywałam również sześciomiesięczny staż w Puławskim Ośrodku Kultury. Później byłam zatrudniona przez 3 miesięce na umowie zleceniu w POK „Dom Chemika”. Moje doświadczenie zawodowe było jednak niewystarczające.
Posiadam wykształcenie wyższe magisterskie, dodatkowo ukończyłam studia podyplomowe z muzealnictwa i ochrony zabytków. Posiadam wiedzę dot. administrowania w kulturze, bo kończyłam kulturoznawstwo. Bardzo dobrze znam język angielski i w sposób komunikatywny posługuję się jęz. niemieckim. Potrafię posługiwać się programami do obróbki graficznej. Posiadam prawo jazdy kat. B, czyli spełniałam niemalże wszystkie przesłanki do otrzymania tej pracy lub chociaż do zakwalifikowania się do II etapu konkursu, czyli rozmów.
Dodam również, że obecnie jestem osobą niezatrudnioną i pracę mogłabym rozpocząć od zaraz. Boli mnie, że poprzedni konkurs na podinspektora w tym samym wydziale wygrała znajoma p. Smagi (Renata Niedochodowicz – red..). A osoba wybrana na stanowisko rzecznika nie będzie pracować przez najbliższe trzy
miesiące.
Nazwisko do wiadomości redakcji