Puławskie laboratorium Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii bierze udział w międzynarodowych ćwiczeniach diagnostycznych organizowanych przez NATO.
- To dla nas znakomita okazja, żeby trenować wykrywanie egzotycznych czynników biologicznych, trudnych do zdobycia w normalnych sytuacjach - tłumaczy prof. Michał Bartoszcze, kierownik puławskiego Ośrodka Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych WIHiE.
Laboratorium, które prawidłowo rozpozna próbki, ma szansę stać się częścią sieci laboratoriów akredytowanych przez NATO. Dlatego puławscy naukowcy, tym bardziej chcą dobrze wypaść. Akredytacja przez NATO to większy prestiż i znaczenie na mapie laboratoriów.
- Przesłane do nas próbki nie są proste do rozszyfrowania. Może to być nie tylko jeden drobnoustrój w probówce, ale mieszanina różnych czynników biologicznych. Trzeba się trochę namęczyć, żeby prawidłowo je rozpoznać. Na szczęście, dysponujemy nowoczesnym sprzętem oraz wysokiej klasy specjalistami, co pozwala wykonywać takie badania - dodaje prof. Bartoszcze.