Puławy: Drogi w kolejce po pieniądze

Żeby z ul. Kolejowej dostać się na Składową, obecnie musimy jechać naokoło, drogą pod wiaduktem, a następnie wzdłuż hotelu, by wyjechać na Lubelską przed stacją paliw. Następnie należy wjechać na rondo, skręcić w prawo i przejechać jeszcze około 200 metrów.

Poprawić komunikację w tej części miasta ma nowa ulica, która połączy Kolejową ze Składową około 600-metrowym odcinkiem wzdłuż linii kolejowej. Jak mówi Wiesław Stolarski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, będzie to asfaltowa droga z jezdnią o szerokości około 6 metrów i jednostronnym chodnikiem zbudowanym po jej zachodniej stronie (przeciwnej do torów). Przy ulicy, na tyłach nowej hali sportowej zaplanowano przystanki komunikacji miejskiej, a wzdłuż jej niemal całej długości – około 50 miejsc parkingowych. To wszystko z myślą m.in. o ruchu, jaki będzie generowała hala po jej otwarciu.

Inwestycja nie będzie należała do najtańszych. Urzędnicy oszacowali jej wartość na 3,4 mln zł. Wniosek o dofinansowanie złożono już do Funduszu Dróg Samorządowych. Puławy liczą na to, że rząd wesprze to zadanie kwotą 1,6 mln zł, odpowiadającej połowie kosztów kwalifikowanych.

– Liczymy na to, że dofinansowanie uda nam się pozyskać. Jeśli te pieniądze zostaną nam przyznane na początku przyszłego roku, całe zadanie uda nam się wykonać w ciągu kolejnych miesięcy. Zależy nam na czasie, bo jest to inwestycja jednoroczna, więc musi być gotowa do końca roku 2020 – tłumaczy dyrektor Stolarski.

Władze miasta mają nadzieję także na to, że rząd przyzna Puławom pieniądze także na drugi ze złożonych wniosków do Funduszu Dróg Samorządowych. Chodzi o budowę przedłużenia ul. Norblina do skrzyżowania z ul. Romów. Obecnie ten ok. 400-metrowy odcinek zbudowany jest z betonowych płyt, przez co poruszanie się nim nie należy do komfortowych. Jeśli miasto pozyska środki z funduszu, zostaną one zamienione na kostkę.