Radni apelują do prezydenta, aby umarzał podatki przedsiębiorcom z ulic Kazimierskiej i Włostowickiej. Wszystko z powodu strat na które są narażeni przez przedłużający się remont ulic.
Apel dotyczy przedsiębiorców działających przy ulicach Kazimierskiej i Włostowickiej dotkniętych uciążliwościami realizacji projektu pod nazwą "Miasteczko Holenderskie” - piszą radni z komisji gospodarki do prezydenta.
Apel przygotował klub radnych PO. - Remont ulicy się przedłuża, a przedsiębiorcy mają kłopoty finansowe, bo klienci do nich przez to nie docierają. Umorzenie podatku mogłoby im w jakiś sposób pomóc - tłumaczy Michał Sadura (PO).
Jednocześnie komisja zaapelowała do przewodniczącego rady miasta o poinformowanie wszystkich przedsiębiorców o o możliwości składania wniosków o zwolnienie z podatku od nieruchomości. - To sami przedsiębiorcy muszą wystąpić z wnioskiem do prezydenta, bo to on ma kompetencje do umarzania podatków - mówi Krzysztof Cichoń, szef klubu PO w radzie miasta.
- To jest dla nas jakaś pomoc, dlatego będę składał taki wniosek. Rocznie płacę ok. 2 tysięcy złotych podatku od nieruchomości - mówi Janusz Okrutny prowadzący na Kazimierskiej hurtownię firanek. - Ale tak naprawdę to kropla w morzu potrzeb.
Gdybym nie miał innych punktów sprzedaży w mieście, to bym nie dał sobie rady.
Nie dla wszystkich taka pomoc będzie dostępna. - My tylko dzierżawiny działkę, na której stoi stacja. Dlatego nam to w niczym nie pomoże. I nie wiem czy dotrzymamy do końca remontu ulicy - rozkłada ręce Witold Owczarz ze stacji paliw na Kazimierskiej.
Okazuje się też, że dobre intencje radnych mogą się rozbić o przepisy. - Żeby umorzyć podatek, najpierw musi wystąpić zaległość. Poza tym trzeba wszcząć postępowanie podatkowe i dokładnie sprawdzić sytuację każdego podatnika. Jesteśmy z tego później rozliczani przez instytucje kontrolne. A zaniechanie poboru podatku to naruszenie dyscypliny finansowej - tłumaczy Elżbieta Grzęda, skarbnik miasta.
- Nasz wniosek miał na celu otwarcie dyskusji na temat pomocy dla przedsiębiorców. A jak to technicznie zrobić, o tym można jeszcze rozmawiać - kwituje Krzysztof Cichoń.