W związku z podwyższonym stanem wód w województwie lubelskim, w piątek nad Wisłę udał się wojewoda. Krzysztof Komorski sprawdzał stan przygotowań na wypadek wystąpienia fali wezbraniowej. Odwiedził m.in. Józefów nad Wisłą i Kazimierz Dolny.
Pod koniec tygodnia na wielu rzekach Lubelszczyzny wodowskazy zaczęły wskazywać okolice stanów ostrzegawczych. Ten w czwartek został przekroczony na Wiśle w Puławach, gdzie prezydent ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe. Następnego dnia, w piątek, 9 lutego, na wizytę kontroloną w zachodniej części województwa udał się wojowoda, Krzysztof Komorski. Wspólnie z podległymi mu służbami, w obecności lokalnych władz samorządowych, sprawdzał stan wałów i magazynów przeciwpowodziowych w Kazimierzu Dolnym i Józefowie nad Wisłą. Odwiedził również położone nad rzeką Leonką - Opole Lubelskie.
- Mimo, że od 2010 roku w naszym województwie nie było większej powodzi, po sprawdzeniu magazynów i stanu wałów przeciwpowodziowych mogę powiedzieć, że jesteśmy przygotowani na takie zdarzenia losowe - powiedział wojewoda lubelski.
Obecnie, jak wynika z danych IMGW, najpoważniejsza sytuacja jest na Krznie w Malowej Górze, gdzie rzeka przekroczyła już stan alarmowy (351 cm). Stany ostrzegawcze na rzekach utrzymują się na Bugu we Włodawie (320 cm), w Dorohusku (402 cm) i Strzyżowie (726 cm), na Wieprzu w Krasnymstawie (448 cm) i Trawnikach (462 cm), a także na Huczwie w Gozdowie (320 cm) oraz na rzece Tanew w Osuchach (355 cm).
Wisła na jej lubelskim odcinku znajduje się teraz, czyli w sobotę tuż po połodniu, w strefie stanów wysokich. Jej poziom w ciągu ostaniej doby obniżył się do 445 cm.