Dwóch mieszkańców Nałęczowa nie żyje, a troje zostało rannych w wyniku karambolu, do którego doszło w poniedziałek na Słowacji.
W środku jechali uczestnicy wycieczki rowerowej, którzy właśnie wracali z wyjazdu z Rumunii. Organizowała ją firma Bankowe Towarzystwo Rowerowe z Nałęczowa.
- Zginęli 53-letni mężczyzna i jego 14-letni syn, a trzy osoby zostały ranne. Jedna z nich, 17-latek, leży w szpitalu w Koszycach. Jego stan określany jest jako ciężki. Pozostałe dwie po opatrzeniu wróciły do domu. W szpitalu zmarł także obywatel Słowacji - mówi nam Grzegorz Nowacki, polski konsul w Bratysławie.
Słowackie media wcześniej podawały, że chłopak, który zginął miał 24 lata, a ranne zostały cztery osoby.
Polskim busem podróżowało w sumie osiem osób i kierowca. Przyczyny wypadku wciąż ustala słowacka policja. Według tamtejszych mediów kierowca ciężarówki był trzeźwy.
Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Puławach. - Prokuratura w ramach prowadzonego postępowania będzie wyjaśniała okoliczności tego tragicznego zdarzenia - informuje prokurator Beata Syk-Jankowska.