Od 13 maja aż do jesieni kierowcy nie będą mogli korzystać ze starego mostu na Wiśle w Puławach. Powodem jest kolejny, ostatni już etap prac modernizacyjnych na przeprawie. W tym czasie, ruch kierowany będzie na most im. Jana Pawła II.
Jeszcze tylko przez kilka tygodni będzie można korzystać z obu przepraw przez Wisłę. W poniedziałek 13 maja o godz. 10 stary most zostanie całkowicie zamknięty dla ruchu w obu kierunkach. Przed przeprawą pojawią się znaki informujące o wyznaczonych objazdach. Od strony Góry Puławskiej, kierowcy będą kierowani w stronę węzła w Bronowicach i nowego mostu. Od strony Puław, znaki będą sugerowały natomiast dojazd do węzła „Dęblińska” przez ul. Piaskową.
Most im. Ignacego Mościckiego ma być nieczynny przez cztery miesiące. – Postaramy się ukończyć nasze roboty jak najszybciej, ale to stara konstrukcja i jeśli coś wyskoczy, prace mogą się przedłużyć – przyznaje Mariusz Gołąbek, kierownik robót z warszawskiej firmy Intop. W tym czasie, na przeprawie prowadzone będą prace modernizacyjne. – Konstrukcja zostanie zabezpieczona powłoką antykorozyjną oraz pomalowana na kolor szary. Zajmiemy się również remontem chodnika po północnej stronie mostu – dodaje.
Co ważne, początkowo harmonogram prac miał być inny. Planowano ponowne wprowadzenie ruchu wahadłowego, a następnie całkowite zamknięcie przeprawy. Taki scenariusz oznaczałby wielomiesięczne utrudnienia w ruchu. – Chcieliśmy tego uniknąć, dlatego postaramy się wszystkie zaplanowane zadania wykonać w krótszym czasie – tłumaczy Gołąbek.
Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i wziąć poprawkę na nieunikniony wzrost natężenia ruchu na ul. Dęblińskiej i Piaskowej. W związku z tym, osoby zmierzające na drugą stronę rzeki, które nie muszą jechać przez Puławy, powinny wybierać obwodnicę. Warto pamiętać również o przeprawach promowych w Nasiłowie i Kazimierzu Dolnym.
Dobra wiadomość jest taka, że w trakcie prac, most ma być otwarty dla pieszych i rowerzystów. - Postawimy rusztowania, ale miejsce dla nich na pewno się znajdzie - przyznaje kierownik robót. Ten początkowo mówił o trzymiesięcznym terminie zamknięcia przeprawy, ale obecnie informuje o czterech. Warto jednak pamiętać o tym, że jest to nadal znacznie szybciej, niż zakłada umowa z Zarządem Dróg Wojewódzkich umożliwiająca wykonawcy prowadzenie prac do października 2020 roku.