Ministerstwo chce pozbawić rolników ekologicznych dopłat do nowych plantacji. O zmianę tych planów apelują radni powiatowi z Biłgoraja.
– Zmiany dotyczą wycofania dopłat do ekologicznych upraw sadowniczych. Dopłatami nie będą objęte nowe plantacje zakładane przez rolników, którzy już realizują pakiet rolnictwa ekologicznego. Dopłat (z wyjątkiem truskawek i poziomek) nie dostaną też rolnicy, którzy zaczną realizować pakiet po 15 marca 2013 r. – wskazują radni powiatowi w Biłgoraju. I apelują do ministerstwa o zmianę przepisów.
– Produkcja owoców ekologicznych to główny dochód wielu gospodarstw naszego regionu i praca dla wielu osób zatrudnianych przy ich pielęgnacji i zbiorze – argumentują radni. – Uprawy ekologiczne wymagają dużych nakładów finansowych. Rolnicy zainwestowali ogromne środki, nierzadko korzystając z kredytów. Wsparcie w postaci dopłat częściowo rekompensuje poniesione wydatki.
Projekt ministerialnego rozporządzenia w styczniu został skierowany do konsultacji społecznych. Na jakim jest teraz etapie? – Tego nie wiem – mówi Jarosław Suski z lubelskiego oddziału ARiMR. – Ale gdyby zmiany weszły w życie, to rolnicy korzystający z dopłat nie mogliby zmieniać upraw z sadowniczych na rolnicze, gdyby te pierwsze przestały się opłacać.
Z pomocy w ramach pakietu rolnictwo ekologiczne korzysta ponad 2 tys. rolników z województwa lubelskiego. – W 2012 r. wpłynęło w sumie 2349 wniosków – podaje Suski. – Ponieważ to program pięcioletni to część wniosków została złożona po raz pierwszy. W ub. roku było ich w sumie ponad 500.
Do ekologicznych upraw np. maliny, agrestu, brzoskwini czy wiśni w pierwszych trzech latach rolnicy otrzymują 1800 zł dopłaty do jednego hektara, zaś w kolejnych – 1540 zł. W przypadku chociażby upraw aronii czy dzikiej róży dopłaty są niższe i wynoszą odpowiednio 800 i 650 zł.
Z "Programu rolnośrodowiskowego” korzysta najwięcej rolników z powiatu bialskiego, włodawskiego i biłgorajskiego.