Specjaliści z puławskiego Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa przygotowali raport dotyczący warunków październikowych zbiorów z pól doświadczalnych. Częste opady deszczu utrudniały przeprowadzenie prac m.in. na polach puławskiego zakładu "Kępa".
– Październik był kolejnym miesiącem obfitującym w opady deszczu, które w bardzo dużym stopniu utrudniały wszystkie prace polowe – raportują pracownicy puławskiego IUNG-u. Zamiast suszy, która była zmorą rolników w pierwszej połowie roku, tym razem plany dotyczące zbiorów pokrzyżowała nadmierna wilgotność.
Wody w październiku było tak dużo, że Regionalny Zakład Doświadczalny "Kępa" w Puławach musiał przerwać zbiór buraka cukrowego i przesunąć go na listopad. Z tego samego powodu, jak piszą naukowcy, na części pól nie dało się wykonać siewu zbóż ozimych. Zgodnie z planem kierownictwa RZD, gdy pogoda na to pozwoli, pola zostaną zasiane pszenicą.
W raporcie znalazły się także dwie pozytywne wiadomości. Ceny owoców IUNG ocenił jako opłacalne, a ceny tzw. produkcji zwierzęcej utrzymały się na poziomie z roku ubiegłego. Niestety, RZD, podobnie, jak szereg innych instytucji w październiku musiała zmagać się ze skutkami pandemii. Dwóch pracowników zakładu zostało objętych kwarantanną.