Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ruszyła budowa przetwórni owoców i warzyw w Kraśniku. Inwestor planuje produkować mrożonki warzywne i przetwarzać owoce. W sezonie pracę znajdzie tu około 50 osób
– Lubelszczyzna wciąż jest wiodącym regionem jeśli chodzi o wielkość zbiorów czy obszar nowych nasadzeń malin – mówi Marian Smentek, sekretarz Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej. – To, że powstaje kolejny zakład, który jest zainteresowany tego rodzaju produkcją, znacznie zwiększa możliwości tego rynku. Pojawia się bowiem kolejny odbiorca, który chce te owoce przetwarzać.
Przetwórnia owoców i warzyw w Kraśniku powstanie na miejskich terenach inwestycyjnych. Zakład stanie na 1,5 hektarowej działce w podstrefie ekonomicznej.
– Rozpatrywanie wniosku o udzieleniu pozwolenia na budowę trwało niecałe trzy tygodnie. Decyzja w tej sprawie zapadła 22 grudnia i jest już prawomocna – mówi Andrzej Maj, starosta kraśnicki. – Obowiązują nas te same terminy i procedury jak w przypadku wszystkich interesantów występujących o takie pozwolenia. Jednak z oczywistych względów na inwestorach tworzących nowe miejsca pracy zależy nam szczególnie.
Przetwórnię w Kraśniku stawia przedsiębiorca, który jest współwłaścicielem podobnego zakładu w Opolu Lubelskim. W Kraśniku planuje uruchomienie linii do mrożenia warzyw i dwóch linii produkcyjnych do przetwarzania maliny, porzeczki i truskawki, które nie nadają się na mrożonki czy dania deserowe
– To szansa na zbyt owoców nieco gorszej jakości – mówi Marian Smentek. – W ostatnich latach było bardzo duże zainteresowanie nimi firm przetwórczych. Jest to szczególnie widoczne przez zbiorze malin jesiennych. Plantatorzy zwiększają nasadzenia w malinach letnich owoców deserowych. Chodzi głównie o odmiany Glen Ample i Laszka, które obecnie zaczynają dominować. Jednak Glen Ample nie jest najlepszym surowcem do przetwarzania. W momencie mrożenia owoc się rozsypuje.
Prace budowlane przetwórni w Kraśniku już się rozpoczęły. Zakład ma być gotowy jeszcze w tym roku.
– Marzyłem o takim zakładzie, zwłaszcza kiedy patrzyłem jak w innych, mniejszych miastach takich przetwórni jest nawet kilka – mówi Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. – Powiat kraśnicki jest malinowym zagłębiem. W mieście jest miejsce nie jeden taki zakład – dodaje.
Praca w przetwórni ma odbywać się dwuzmianowo. Według informacji kraśnickiego magistratu, inwestor planuje zatrudnić na stałe kilkanaście osób, a w sezonie około 50 pracowników.
Przetwórnia owoców i warzyw w Kraśniku powstanie na miejskich terenach inwestycyjnych. Zakład stanie na 1,5 hektarowej działce w podstrefie ekonomicznej.
– Rozpatrywanie wniosku o udzieleniu pozwolenia na budowę trwało niecałe trzy tygodnie. Decyzja w tej sprawie zapadła 22 grudnia i jest już prawomocna – mówi Andrzej Maj, starosta kraśnicki. – Obowiązują nas te same terminy i procedury jak w przypadku wszystkich interesantów występujących o takie pozwolenia. Jednak z oczywistych względów na inwestorach tworzących nowe miejsca pracy zależy nam szczególnie.
Przetwórnię w Kraśniku stawia przedsiębiorca, który jest współwłaścicielem podobnego zakładu w Opolu Lubelskim. W Kraśniku planuje uruchomienie linii do mrożenia warzyw i dwóch linii produkcyjnych do przetwarzania maliny, porzeczki i truskawki, które nie nadają się na mrożonki czy dania deserowe
– To szansa na zbyt owoców nieco gorszej jakości – mówi Marian Smentek. – W ostatnich latach było bardzo duże zainteresowanie nimi firm przetwórczych. Jest to szczególnie widoczne przez zbiorze malin jesiennych. Plantatorzy zwiększają nasadzenia w malinach letnich owoców deserowych. Chodzi głównie o odmiany Glen Ample i Laszka, które obecnie zaczynają dominować. Jednak Glen Ample nie jest najlepszym surowcem do przetwarzania. W momencie mrożenia owoc się rozsypuje.
Prace budowlane przetwórni w Kraśniku już się rozpoczęły. Zakład ma być gotowy jeszcze w tym roku.
– Marzyłem o takim zakładzie, zwłaszcza kiedy patrzyłem jak w innych, mniejszych miastach takich przetwórni jest nawet kilka – mówi Mirosław Włodarczyk, burmistrz Kraśnika. – Powiat kraśnicki jest malinowym zagłębiem. W mieście jest miejsce nie jeden taki zakład – dodaje.
Praca w przetwórni ma odbywać się dwuzmianowo. Według informacji kraśnickiego magistratu, inwestor planuje zatrudnić na stałe kilkanaście osób, a w sezonie około 50 pracowników.
