Piwa niepasteryzowane - "świeże, zdrowie i robione odmienną metodą" - głoszą reklamy. A jak jest naprawdę?
Prawda jest jednak taka, że niektóre trunki, są tylko z nazwy "niepasteryzowane", a co za tym idzie nie mają zbyt wielu wartości odżywczych.
Jak odróżnić te dobre?
Zasada pierwsza: Prawdziwe piwo niepasteryzowane ma krótki termin ważności - od kilku dni do 3 tygodni.
Zasada druga: Prawdziwe piwo niepasteryzowane ma osad, który widać na dnie butelki.
To, że trunki z kilkumiesięczną datą ważności niewiele mają wspólnego z piwem niepasteryzowanym, potwierdzają specjaliści.
- Producenci stosują tzw. mikrofiltrację, gdzie w specjalnych maszynach odfiltrowuje się mikroorganizmy, przez co złocistego trunku nie trzeba podgrzewać. Nie są zatem pasteryzowane, ale – jak tłumaczy w gazecie "Fakt" prof. Tadeusz Tuszyński z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie – też są pozbawione wartości odżywczych.