Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do koszar w Dęblinie zgłosiło się 154 ochotników na szkolenie podstawowe, tzw. szesnastkę. Miał to być ostatni tegoroczny nabór w 2 Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej, ale zainteresowanie służbą jest tak duże, że wojsko przeprowadzi jeszcze jeden – w grudniu.
– Wśród 154 osób, które zgłosiły się w Dęblinie, jest aż 50 pań – mówi kpt. Damian Stanula, oficer prasowy w 2. LBOT. Kim są ochotnicy? – Terytorialsi wywodzą się z różnych środowisk i reprezentują różne zawody, mają swoje pasje, zainteresowania, często również cenne kompetencje. Rolnik, stolarz, pracownik socjalny, asystent rodziny, fizjoterapeuta, detektyw, ogrodnik, ochroniarz, informatyk. Lista zawodów jest długa – dodaje kpt. Stanula.
Szesnastodniowe szkolenie podstawowe to dla ochotników wielki sprawdzian. Zaczyna się badaniami i testami sprawnościowymi, a kolejne dni to wymagające zajęcia z podstaw strzelectwa, taktyki, topografii, łączności, pierwszej pomocy medycznej itd. Ukoronowaniem tych zmagań będzie uroczysta przysięga wojskowa, która odbędzie się 2 grudnia w Parczewie.
Lubelska brygada OT liczy już ponad 3100 żołnierzy, średnia wieku to 30 lat. Blisko 24 proc. stanowią studenci, a 15 proc. to kobiety.
