Śmigłowce Black Hawk dla wojska. Poseł PO oburzony zakupem

Podpisaniu umowy towarzyszyła feta z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i Mariusza Błaszczaka, szefa MON. Warto dodać, że w ubiegłym roku dwie takie maszyny dla policji kupiło MSWiA.

Armia otrzyma 4 śmigłowce S-70i Black Hawk do prowadzenia powietrznych operacji specjalnych. Koszt jednego śmigłowca wraz z wyposażeniem wynosi ok. 75 mln zł. Cała kwota umowy to 683,4 mln zł. Za tę cenę armia dostanie śmigłowce z pakietami logistycznym i szkoleniowym oraz doposażeniem. Wyposażenie zamówionych śmigłowców stanowi tajemnicę.

– Wynegocjowaliśmy dobrą cenę. W tej cenie jest także uzbrojenie, doposażenie, wszystkie urządzenia, które stanowią o możliwościach wykorzystania tego śmigłowca we wsparciu działań wojsk specjalnych – mówił szef MON w Mielcu.

Terminy dostaw śmigłowców zostały przewidziane do końca 2019 roku. – Załoga PZL Mielec będzie miała pracę, co też jest niezwykle istotne. To jest pierwszy etap współpracy Wojska Polskiego z tymi zakładami – zaznaczył minister Błaszczak.

– Nie miałbym pretensji do MON, gdyby PZL Świdnik przegrał w uczciwym, transparentnym przetargu. Tutaj mamy zamówienie z wolnej ręki, bez negocjacji z innymi podmiotami. Takie działanie nie służy interesem ani wojska, ani tym bardziej Polski – komentuje poseł PO Stanisław Żmijan, nie kryjąc zaskoczenia decyzją MON.

– Odrębną kwestią jest wybór modelu. Już dziś wiemy, że nie będzie to wersja Black Hawk używana przez amerykańskie wojska specjalne, tylko wersja eksportowa, ze znacznie uboższym wyposażeniem. O ile w działaniach policyjnych czy misjach stabilizacyjnych bez zagrożenia militarnego nie sprawia to problemu, o tyle operacja na polu walki, daleko za liniami wroga, może już przekraczać możliwości tego modelu – dodaje. – W tej sprawie na pewno przygotuję stosowną interpelację i będę informować opinię publiczną – zapowiada Żmijan.