Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dla urzędników priorytetem jest dalsze inwestowanie w oddane niedawno do użytku Centrum Kultury w Św
Nie w czerwcu, ale prawdopodobnie na przełomie sierpnia i września mają odbyć się Dni Świdnika. Powód? Brak miejsca na tak dużą imprezę. Problemem są też finanse.
– Chciałbym, aby mieszkańcy nie oceniali świdnickiej kultury jedynie przez pryzmat tej imprezy – podkreśla Artur Soboń, sekretarz miasta. I przekonuje, że Świdnik w tym roku na kulturę wydał już miliony złotych.
Dla urzędników priorytetem jest dalsze inwestowanie w oddane niedawno do użytku Centrum Kultury w Świdniku. Obecnie trwa doposażenie poszczególnych pomieszczeń. W czerwcu ma zacząć działać też kino.
Nie na wszystko wystarczy jednak pieniędzy. Dni Świdnika, jeśli w ogóle odbędą się w tym roku, to w innym terminie.
– Jak będziemy mieć już wszystko uruchomione w Centrum Kultury, to pomyślimy o tej imprezie.
Może na zakończenie lata? – zastanawia się Soboń. – Ale nie będzie już zorganizowana z takim rozmachem jak na lotnisku czy stadionie Avii.
Ze względu na remont stadionu trzeba znaleźć inne miejsce na tak dużą imprezę. Jednym z rozpatrywanych nowych lokalizacji jest zielony plac na osiedlu Brzeziny, za kaplicą św. Kingi.
Dla urzędników priorytetem jest dalsze inwestowanie w oddane niedawno do użytku Centrum Kultury w Świdniku. Obecnie trwa doposażenie poszczególnych pomieszczeń. W czerwcu ma zacząć działać też kino.
Nie na wszystko wystarczy jednak pieniędzy. Dni Świdnika, jeśli w ogóle odbędą się w tym roku, to w innym terminie.
– Jak będziemy mieć już wszystko uruchomione w Centrum Kultury, to pomyślimy o tej imprezie.
Może na zakończenie lata? – zastanawia się Soboń. – Ale nie będzie już zorganizowana z takim rozmachem jak na lotnisku czy stadionie Avii.
Ze względu na remont stadionu trzeba znaleźć inne miejsce na tak dużą imprezę. Jednym z rozpatrywanych nowych lokalizacji jest zielony plac na osiedlu Brzeziny, za kaplicą św. Kingi.
