O 8 złotych miesięcznie od osoby ma wzrosnąć opłata za gospodarowanie opadami komunalnymi. Ale tylko dla tych mieszkańców, którzy segregują śmieci. Ci, którzy tego nie robią podwyższoną opłatę mogą odczuć bardziej. Opozycja nie szczędzi słów krytyki.
Na dzisiaj została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Miasta Świdnik. Radni m.in. podejmą decyzję w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty „śmieciowej”. Zdecydują też jakiej wysokości stawki będą obowiązywać od przyszłego roku.
Propozycja burmistrza miasta jest następująca. Opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi, podobnie jak obecnie, „będzie obliczana w oparciu o liczbę mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość”.
Jeśli śmieci są zbierane i odbierane w sposób selektywny to miesięczna opłata wyniesie 25 zł od jednego mieszkańca (obecnie jest to 17 zł). Jeśli natomiast „właściciel nieruchomości nie wypełni obowiązku zbierania odpadów komunalnych w sposób selektywny” opłata ta będzie podwyższona do kwoty 75 zł od jednego mieszkańca (obecnie to 21 zł).
– To nie pierwsza podwyżka w mieście i pewnie nie ostatnia – zauważa Mariusz Wilk, szef Klubu Radnych Świdnik Wspólna sprawa. – W 2020 r. będą wyższe stawki podatku od nieruchomości. Wzrosną też opłaty za pobyt i wyżywienie dzieci w żłobku.
Tymczasem według danych Urzędu Miasta Świdnik około 1,4 tys. mieszkańców miasta (na nieco ponad 34 tys. tych, którzy złożyli deklaracje „śmieciowe”) zadeklarowało, że nie segreguje śmieci.
– Ustawa pozwala nam naliczyć stawkę za odpady niesegregowane kilka razy wyższą. Nasza propozycja jest taka, aby podwyższyć dotychczasową stawkę z 21 zł na 75 zł od jednego mieszkańca. Chcemy w ten sposób zachęcić ludzi do tego aby segregowali odpady – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika ds. inwestycji i rozwoju.
– Zastanawiam się jak miasto będzie wyszukiwać tych, którzy nie sortują odpadów i czy będzie odpowiedzialność zbiorowa, o której już mówi się w mediach? – zauważa radny Mariusz Wilk. – Tak może się stać. Może okazać się też, że większość mieszkańców miasta będzie musiała płacić te 75 zł od osoby.
Zastępca burmistrza Świdnika zapowiada, że firma, która w przyszłym roku wygra przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów będzie zobowiązana do sprawdzenia jak mieszkańcy miasta segregują śmieci i czy rzeczywiście to robią.
Z koeli Waldemar Białowąs, szef Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej podkreśla, że jest potrzebna dyskusja dotycząca możliwości obniżenia kosztów życia mieszkańców. – Według burmistrza zmiana stawki podyktowana jest potrzebą bilansowania się systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, ale przecież nie dotyczy to wody i ścieków – komentuje radny Waldemar Białowąs. – Uważamy, że podwyżkę opłat za śmieci należałoby zneutralizować obniżeniem opłat za wodę i ścieki.
Zdaniem przewodniczącego Klubu Radnych KO „narzucanie cen jest możliwe, bo w naszej gminie takie usługi świadczy tylko jedna firma – Remondis.” – Nasza gmina ma ok. 48 proc. udziałów w tej spółce a od sierpnia tego roku nie ma swojego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej, bo 31 lipca 2019 r. Andrzej Radek został pozbawiony tej funkcji. Czyli nad działalnością tej spółki gmina nie ma w tej chwili kontroli.
Zdaniem radnego Białowąsa „taniej i efektywniej” jest kiedy wywozem śmieci zajmują się spółki komunalne należące do gminy.
Poniedziałkowe obrady radnych rozpoczną się o godz. 16.