Zakupy w Straży Miejskiej: "Nie słyszałem, aby ktoś jeszcze miał takie urządzenie w Polsce"

Monitoring mobilny może być pomocny m.in. podczas imprez masowych i przy nielegalnych wysypiskach śmieci.– Korzystając z kamery obrotowej możemy w dowolnym momencie przybliżyć sobie obraz, jeśli coś zwróci naszą uwagę – mówi Janusz Wójtowicz, komendant Straż Miejskiej w Świdniku. – Można rozpoznać tablice rejestracyjne, czy twarz danej osoby.

Urządzenia do monitoringu mobilnego można umieścić zarówno na samochodzie jak też w dowolnym miejscu na terenie miasta i korzystać wszędzie tam gdzie jest łączność radiowa. – Dodatkowym atutem naszego zestawu są ogniwa fotowoltaiczne, co przydaje się kiedy chcielibyśmy korzystać z takiego zestawu przez dłuższy czas. Możemy np. zamontować go na słupie oświetleniowym i dzięki panelowi urządzenie będzie się samodzielnie zasilać.

Prawdopodobnie tylko Straż Miejska w Świdniku ma tego typu zestaw. – Nie słyszałem, aby ktoś jeszcze miał takie urządzenie w Polsce – zaznacza Wójtowicz.

W piątek, z okazji podsumowania projektu „Widzę Reaguję, część 3” zestaw, z którego będą korzystać strażnicy miejscy został zaprezentowany władzom miasta i mediom.

Projekt gminny „Widzę, Reaguję cz. 3”

Projekt był realizowany w ramach rządowego programu „Razem Bezpieczniej im. Władysława Stasiaka” (dotacja w wysokości 100 tys. zł).

W ramach projektu kupiono: * 4 defibrylatory (trafią do szkół), * 450 kasków rowerowych i kamizelek odblaskowych (dla uczniów, którzy zdali egzaminy na kartę rowerową),* urządzenie do monitoringu mobilnego, * aktywne przejścia dla pieszych (zostaną zamontowane po konsultacji z policją),* starter dla pojazdów mechanicznych (pomocny przy uruchamianiu samochodów podczas mrozów).

W ramach projektu zostało też m.in. przeprowadzone w szkołach podstawowych szkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy, przedmedycznej.