Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ani urzędnicy ani radni miejscy ze Świdnika nie uwzględnili uwag nadzoru prawnego wojewody. Co prawda podczas ostatniej sesji Rada Miasta podjęła nową uchwalę w sprawie opłat za przedszkola, ale ze zróżnicowanych stawek się nie wycofano. Sporne kwestie prawdopodobnie rozstrzygnie sąd.
W kwietniu b.r. radni ze Świdnika uchwalili opłaty za świadczenia przedszkoli i oddziałów przedszkolnych. Według przyjętych zasad rodzice posyłając do przedszkola swoje drugie dziecko wnoszą opłatę za dodatkowe godziny niższą o 50 proc. niż za pierwsze dziecko. W przypadku kolejnego przedszkolaka z tej samej rodziny opłat się nie pobiera.
Urzędnicy wojewody mieli jednak zastrzeżenia. Wskazywali na niezgodność przepisów z Konstytucją. Dodatkowo przytoczyli wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, z końca kwietnia b.r., który wskazał, że zróżnicowanie opłat nie jest odpowiednim sposobem wsparcia rodzin wielodzietnych. Pozostaje, bowiem w sprzeczności w wymogami zasady równości.
Argumenty te jednak nie przekonały urzędników. – Warto o to walczyć, bo jest to walka o interpretację Konstytucji – zachęcał podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Tomasz Szydło, zastępca burmistrza Świdnika.
Uchwala przeszła jednogłośnie.
Nowym dokumentem ponownie zajmą się urzędnicy wojewody. – Jeśli nie zrealizowano naszego wniosku o reasumpcję to prawdopodobnie złożymy skargę do sądu – przewiduje Cezary Widomski, zastępca dyrektora Wydziału Nadzoru i Kontroli.
Urzędnicy wojewody mieli jednak zastrzeżenia. Wskazywali na niezgodność przepisów z Konstytucją. Dodatkowo przytoczyli wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, z końca kwietnia b.r., który wskazał, że zróżnicowanie opłat nie jest odpowiednim sposobem wsparcia rodzin wielodzietnych. Pozostaje, bowiem w sprzeczności w wymogami zasady równości.
Argumenty te jednak nie przekonały urzędników. – Warto o to walczyć, bo jest to walka o interpretację Konstytucji – zachęcał podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Tomasz Szydło, zastępca burmistrza Świdnika.
Uchwala przeszła jednogłośnie.
Nowym dokumentem ponownie zajmą się urzędnicy wojewody. – Jeśli nie zrealizowano naszego wniosku o reasumpcję to prawdopodobnie złożymy skargę do sądu – przewiduje Cezary Widomski, zastępca dyrektora Wydziału Nadzoru i Kontroli.
