Kilkadziesiąt osób protestowało dzisiaj przed wejściem do PZL Świdnik.
– W ciągu dwóch tygodni zorganizujemy referendum, w którym pracownicy wypowiedzą się, o ile więcej chcą zarabiać– mówi Andrzej Borys, przewodniczący WZZ Sierpień 80 z PZL Świdnik.
– Jesteśmy zdeterminowani i potrzebujemy tylko waszego wsparcia – mówił do wychodzących z zakładu pracowników. – Pracuję w tym przedsiębiorstwie 30 lat i chcę pracować dalej. Gwarantuję, że nie jesteśmy szaleńcami, którzy chcą podpalić zakład.
Do akcji związkowców przyłączali się pracownicy. Jeden z nich, Hubert Jersak, powiedział nam: Pracuję dziewięć lat i zarabiam 2350 zł brutto. Na pewno wezmę udział w referendum i zagłosuję za strajkiem.