Nie zapominajcie o Mietku Koszu. W Krynicach upamiętnią jazzmana

Dom kultury rusza niebawem z kolejnym projektem poświęconym Mieczysławowi Koszowi, znakomitemu, ale przedwcześnie zmarłemu pianiście i kompozytorowi jazzowemu. W czerwcu rozpoczną się warsztaty dla młodzieży, których efektem będzie program artystyczny stworzony pod kierunkiem Romana Śliwińskiego. Ale już w maju ta grupa młodych ludzi pojedzie do Warszawy, gdzie zwiedzi muzeum jazzu i wezmie udział w spotkaniu z Krzysztofem Karpińskim, autorem książki "Tylko smutek jest piękny", która stała się kanwą filmu "Ikar. Legenda Mietka Kosza".

– Poza tym, latem ogłosimy ogólnopolski koncert dla młodych pianistów jazzowych, a laureaci wystąpią jesienią podczas koncertu „Zaduszki jazzowe”, który będzie zwieńczeniem całego projektu – zdradza Joanna Jamroż, dyrektor GOK w Krynicach.

Przyznaje, że placówka wzięła sobie niejako za punkt honoru upamiętnienie Mietka Kosza. Dlatego to już kolejny poświęcony mu projekt. W ramach zeszłorocznego również były warsztaty plastyczne i muzyczne, odbywały się też jazzowe koncerty.

– I okazało się, że wielu mieszkańców gminy Krynice właśnie wtedy po raz pierwszy słuchało tego rodzaju muzyki. Mówili nam później, że nie przypuszczali, że jazz może się podobać – cieszy się dyrektor Jamroż.

Tegoroczne "Krynickie reminiscencje jazzowe" zostały dofinansowane przez ministerstwo kultury. Całość pochłonie ok. 40 tys. złotych, a wsprawcie wynosi 28 tys. zł.

Mieczysław Kosz urodził się w Antoniówce w lutym 1944 roku. Był jazzowym pianistą i kompozytorem. Jego twóczość wywarła znaczący wpływ na polską szkołę jazzu. Życie artysty nie było łatwe. Chorował od dzieciństwa, a w wieku 12 lat zupełnie stracił wzrok. Zmarł tragicznie w 1973 roku roku w Warszawie. Wypadł z okna. Istnieje hipoteza, że było to samobójstwo. Grób muzyka znajduje się na cmentarzu w Tarnawatce.