Andrzej Milaniuk, nadleśniczy Nadleśnictwa Sobibór, w naturalnym środowisku rysia jeszcze nie widział. Ale teraz już będzie miał okazję, bo te wyjątkowo rzadkie zwierzęta właśnie się tu zadomowiły
– Spotkać rysia oko w oko to łut szczęścia – mówi Milaniuk. – To bardzo skryty kot, który jest aktywny w nocy, a w dzień śpi. Jedynie w okresie rui, w miesiącach lutym i marcu, zdarza mu się również za dnia wychodzić z kryjówki.
Na terenie Nadleśnictwa Sobibór już w ubiegłym roku zaobserwowano parę rysi. Na pewno był to samiec i samica. Już samo to przemawiało za tym, że musiały się na tym terenie zadomowić. Z kolei ryś sfotografowany ostatnio przez strażników leśnych to zapewne kocur, który dopiero szukał sobie partnerki.
Strażnicy najpierw natknęli się na ślady pozostawione przez kocura. Niedługo po tym zauważyli go, jak stał na poboczu drogi. Nie zwracając na nich uwagi, a także na przejeżdżające samochody, spokojnie przeszedł na drugą stronę i zaszył się w lesie.
– Obecność rysi na naszym terenie bardzo nas cieszy – dodaje nadleśniczy. – To dowód na to, że gospodarka leśna jest prawidłowo prowadzona, a ekosystem zrównoważony, skoro tak rzadkie gatunki jak ryś, chcą się u nas zadomowić.
We wcześniejszych latach leśnicy sporadycznie natykali się jedynie na ślady pozostawiane przez rysie. Sam Milaniuk podejrzewał, że na teren nadleśnictwa zabłąkały się rysie z Roztocza bądź Puszczy Białowieskiej. Teraz jest już pewien, że zaobserwowane rysie to już miejscowe osobniki.
Rysie, podobnie jak i wilki, nie zagrażają ludziom. W ponad 90 przypadkach na 100, to ryś widzi nas, a nie my jego. Mógłby połakomić się co najwyżej na owce, ale te w obrębie nadleśnictwa Sobibór od dawna nie są już hodowane.
W przeciwieństwie do wilka, który jednej nocy jest w stanie pokonać 50 km, ryś jest zwierzęciem bardziej terytorialnym. Samce zajmują, po czym patrolują w obawie przed konkurentami, obszar o powierzchni około 250 km2, zaś Nadleśnictwo Sobibór zajmuje ok. 225 km2. Z kolei terytoria samic z uwagi na konieczność opiekowania się potomstwem, są trzykrotnie mniejsze.
Między samicami i samcami w przeciwieństwie do samych samców nie ma rywalizacji o terytorium. Koty te na swoje siedliska wybierają miejsca, w których mają zapewnioną bazę żywieniową. Najlepiej czują się w mieszanych lasach z gęstym podszytem.