Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 47-letniemu Czeczeńcowi z Ośrodka dla Uchodźców w Lubyczy Królewskiej za znęcanie się nad rodziną. Isa A. nie przyznaje się do winy.
Isa A. został odwieziony do izby wytrzeźwień, a maltretowane kobiety zdecydowały się opowiedzieć o piekle, które im zgotował.
Podczas śledztwa ustalono, że od lipca ub. roku mężczyzna bił żony pięściami albo gumowym wężem i kopał po całym ciele, groził zabójstwem i zmuszał do przebywania w zamkniętym pomieszczeniu. Nie przepuścił gromadce dzieci, które dusił, dwuletnim synem rzucił o ścianę, a czteroletnim o podłogę.
Nie podnosił ręki tylko na dwoje niemowlaków. Do znęcania dochodziło głównie po alkoholu.
- Oskarżyliśmy go o znęcanie fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad żonami i siedmiorgiem dzieci - informuje Jerzy Piechnik, szef Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim, która dzisiaj skierowała do sądu akt oskarżenia.
Isa A., który od grudnia przebywa w areszcie, nie przyznaje się do zarzutów.