Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Mieszkańcy Zamojszczyzny chcą budować niezwykłe Centrum Wysiedlonych. Ma ono dokumentować m.in. gehennę pacyfikowanych przez hitlerowców ponad 140 zamojskich wsi.
List w tej sprawie napisali m.in. do prezydenta i premiera RP. - To także reakcja na planowaną przez Niemców kontrowersyjną budowę Centrum Przeciwko Wypędzeniom - mówi Jerzy Zacharow, opozycjonista z lat 80. oraz członek Stowarzyszenia Internowanych Zamojszczyzny.
- Nie możemy dopuścić do zafałszowywania historii! A tak się stanie, gdy Niemcy wybudują swoje centrum, a my nie zareagujemy. Musimy to zrobić.
Grupa Inicjatywna z Zamościa chce wybudować poświęcone ich tragicznym losom Centrum Wysiedlonych. W jej skład wszedł już m.in. Bogdan Łasocha, zamojski architekt, Andrzej Szymański, konstruktor budowlany oraz członkowie kilku zamojskich stowarzyszeń.
- Nie wiadomo jeszcze, gdzie nowe centrum powstanie - mówi Zacharow. - O jego lokalizacji zdecyduje za jakiś czas komitet jego budowy.
W ramach projektu chcemy też utworzyć we wsiach, które były wysiedlane, izby pamięci. To jest potrzebne. Skąd weźmiemy na to pieniądze? Chcemy, aby przedsięwzięcie sfinansował rząd RP. Warto też postarać się o wsparcie UE.
Przedsięwzięcie pochłonie prawdopodobnie kilkanaście milionów złotych. Grupa Inicjatywna (niebawem przekształci się w fundację) zamierza stworzyć w Centrum Wysiedlonych m.in. sale muzealne, ośrodek badawczy oraz archiwum. Pisma w tej sprawie zostaną wysłane niebawem do prezydenta i premiera RP (Jarosław Kaczyński, szef PiS już takie otrzymał).
- Nie możemy dopuścić do zafałszowywania historii! A tak się stanie, gdy Niemcy wybudują swoje centrum, a my nie zareagujemy. Musimy to zrobić.
Grupa Inicjatywna z Zamościa chce wybudować poświęcone ich tragicznym losom Centrum Wysiedlonych. W jej skład wszedł już m.in. Bogdan Łasocha, zamojski architekt, Andrzej Szymański, konstruktor budowlany oraz członkowie kilku zamojskich stowarzyszeń.
- Nie wiadomo jeszcze, gdzie nowe centrum powstanie - mówi Zacharow. - O jego lokalizacji zdecyduje za jakiś czas komitet jego budowy.
W ramach projektu chcemy też utworzyć we wsiach, które były wysiedlane, izby pamięci. To jest potrzebne. Skąd weźmiemy na to pieniądze? Chcemy, aby przedsięwzięcie sfinansował rząd RP. Warto też postarać się o wsparcie UE.
Przedsięwzięcie pochłonie prawdopodobnie kilkanaście milionów złotych. Grupa Inicjatywna (niebawem przekształci się w fundację) zamierza stworzyć w Centrum Wysiedlonych m.in. sale muzealne, ośrodek badawczy oraz archiwum. Pisma w tej sprawie zostaną wysłane niebawem do prezydenta i premiera RP (Jarosław Kaczyński, szef PiS już takie otrzymał).
- To jest słuszna i potrzebna inicjatywa - mówi Jan Sitek, były żołnierz AK i WiN, wiceprezes zamojskiego związku Armii Krajowej. - Trzeba zadbać o to, żeby tragiczna historia regionu nie została zapomniana lub przekłamana.
- Już poparliśmy tę budowę - dodaje Mieczysław Bartoń, wójt Skierbieszowa. - Nasza gmina była pierwszą, którą objęły wysiedlenia. Ponieśliśmy olbrzymie straty. Dobrze byłoby, gdyby takie centrum powstało w Skierbieszowie. Grunty by się na to znalazły.
O planowanym centrum Jerzy Zacharow mówił też na ostatniej sesji zamojskiej Rady Miejskiej. Władze miasta nie zajęły jednak żadnego stanowiska. - Tak nie można - apelował radny Eugeniusz Cybulski. - Ta sprawa nie może być nam obojętna.
- Już poparliśmy tę budowę - dodaje Mieczysław Bartoń, wójt Skierbieszowa. - Nasza gmina była pierwszą, którą objęły wysiedlenia. Ponieśliśmy olbrzymie straty. Dobrze byłoby, gdyby takie centrum powstało w Skierbieszowie. Grunty by się na to znalazły.
O planowanym centrum Jerzy Zacharow mówił też na ostatniej sesji zamojskiej Rady Miejskiej. Władze miasta nie zajęły jednak żadnego stanowiska. - Tak nie można - apelował radny Eugeniusz Cybulski. - Ta sprawa nie może być nam obojętna.
