Najpierw zapaliła się stodoła, a później ogień przeniósł się na sąsiedni budynek. Spaliły się trzy samochody, a od wysokiej temperatury stopiły się szyby w oknach czterech budynków.
Płomienie rozprzestrzeniały się w błyskawicznym tempie. Przeniosły się na pobliski budynek gospodarczy. On również spłonął a w raz z nim zaparkowany w środku seat. Łącznie z dymem poszedł majątek wart 50 tys. zł.
Na tym jednak nie koniec, bo ogień zniszczył również dwa zaparkowane w sąsiedztwie auta: ford i toyota. Ich wartość właściciel oszacował na 13 tys. zł.
Straty ponieśli także właściciele mieszkań położonych w pobliżu. – Z powodu wysokiej temperatury plastikowe okna w ich mieszkania się po prostu stopiły – opowiada Milena Wardach, rzeczniczka policji w Biłgoraju. Straty w tym wypadku wyniosły od 500 do 2,5 tys. zł.
Jak wstępnie ustalono, przyczyną pożaru mogło być nieumyślne zaprószenie ognia.