Hrubieszów. Podając się za przedstawiciela wielkopolskiej firmy kupił rzepak warty 33 tys. złotych. Ale za ziarno nie zapłacił.
Na początku czerwca do hrubieszowskiej policji zgłosił się 25-letni Tomasz P. z gminy Horodło. Powiedział, że na internetowej giełdzie rolnej zamieścił ogłoszenie o sprzedaży 60 ton rzepaku. Podał swój numer telefonu.
- W odpowiedzi na ogłoszenie, zadzwonił do niego mężczyzna podający się za przedstawiciela firmy z Szamotuł - opowiada Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji.
Ustalili cenę i sposób zapłaty. Wkrótce do Tomasza P. przyjechała ciężarówka, na którą załadowano rzepak. Rolnik wystawił fakturę z siedmiodniowym okresem zapłaty.
Minął tydzień, ale pieniądze nie pojawiły się na koncie. Co się stało z rzepakiem? Maciej M. sprzedał go po drodze. Jak ustalili policjanci, podejrzany swoją przestępczą działalność prowadził na terenie kilku województw, m.in. wielkopolskiego, małopolskiego, dolnośląskiego oraz warmińsko-mazurskiego.
Wiadomo, że naciągnął gospodarzy na co najmniej 150 tys. złotych.