Strażaccy nurkowie wciąż szukają w Huczwie ciała 16-latka, który wszedł do rzeki w czwartek wieczorem i zaczął się w niej topić. Cudem, śmierci w wodzie uniknął jego 15-letni kolega. Wcześniej obaj pili alkohol.
– Krzyki dochodziły znad rzeki Huczwa. Ktoś się topił – opowiada Jarosław Karkuszewski z policji w Hrubieszowie.
Trener i jeden z zawodników natychmiast pobiegli na miejsce. W wodzie zauważyli dwóch chłopaków. Wskoczyli do rzeki, ale na brzeg zdołali wyciągnąć tylko jednego z nich. Drugi zniknął w głębinie.
Uratowany to 15-latek z Hrubieszowa. Chłopak opowiadał, że nad Huczwę zaprosił go starszy o rok kolega z Werbkowic, który na brzegu rzeki wspólnie z kilkoma dziewczętami spożywał alkohol.
Nastolatek dołączył do grupy. Później postanowił wrócić do domu. Jego 16-letni znajomy zdecydował się jeszcze popływać.
– Ale zaczął się topić i 15-latek rzucił mu się z pomocą. Niestety, sam też zaczął schodzić pod wodę – dodaje Karkuszewski.
Na miejsce już w czwartek przyjechała straż pożarna. Poszukiwania ciała chłopca nie dały jednak rezultatu. Wznowiono je w piątek rano, ale do popołudnia nie natrafiono na ciało topielca.
– Po ostatnich opadach deszczu poziom wody w Huczwie jest wysoki, a nurt bardzo szybki. Akcję utrudnia dodatkowo fakt, że woda w rzece jest w tej chwili bardzo mętna – wyjaśnia Karkuszewski.
I apeluje do wszystkich o rozsądne korzystanie z kąpieli. Przypomina, że do wody można wchodzić tylko w miejscach do tego przeznaczonych. Nigdy po alkoholu.