Po uderzeniu w podczepioną do traktora przyczepkę, kierowca opla astry w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do dzisiaj nie odzyskał przytomności. Do wypadku doszło w czwartek około godz. 20 w Kolonii Łaszczów (pow. tomaszowski).
Kierowca samochodu ze złamaną czaszką i stłuczeniem mózgu został przetransportowany w stanie nieprzytomnym do szpitala. 44-letni traktorzysta z gminy Jarczów był trzeźwy. Nie odniósł obrażeń. Stróże prawa ustalają okoliczności zdarzenia.
– Wóz, w który uderzył kierowca samochodu, był nieoświetlony, posiadał jedynie zamontowany mały trójkąt ze światłami odblaskowymi. Dodatkowo był załadowany plastikowymi skrzyniami, które mogły zasłaniać światła w ciągniku. Drogę oświetlały lampy uliczne – informuje Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.
Na jesieni coraz wcześniej zapada zmrok, a na terenach wiejskich obserwuje się wzmożony ruch pojazdów i różnych maszyn rolniczych związany z pracami polowymi.
– Apelujemy do wszystkich użytkowników dróg, zwłaszcza do rolników, żeby przed wyjazdem na drogę sprawdzili, czy oświetlenie pojazdów jest sprawne, czy są one wyposażone w wymagane przepisami elementy odblaskowe i ostrzegawcze – zwraca sie rzecznik.