Na 20-tysięcy złotych oszacowano straty po pożarze w gospodarstwie w Wólce Husińskiej w gminie Krasnobród. 31-latek podpalił budynek gospodarczy, który należał do jego ojca. Wszystko spłonęło.
W piątek wieczorem dyżurny policji dostał zgłoszenie o awanturze domowej w gminie Krasnobród. 31-latek groził rodzinie podpaleniem budynków.
Gdy policjanci dojeżdżali na miejsce, okazało się, że jeden z budynków już płonie. Ogień wzniecił syn gospodarza. Był pijany, miał ponad promil.
- Przed podpaleniem budynku, 31-latek rozlał łatwopalną substancję. By uniemożliwić uruchomienie i wyprowadzenie z płonących zabudowań zaparkowanego tam ciągnika, wyrwał stacyjkę - wyjaśnia podinsp. Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
Budynek spłonął doszczętnie. Ogień pochłonął składowane tam drewno. Spalił się traktor.
31-latek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia. Odpowie również za znęcanie się nad rodzicami i siostrą.
- Jak ustalili policjanci mężczyzna od pięciu lat swoim zachowaniem tyranizował rodzinę. Nietrzeźwy wszczynał awantury, groził zabójstwem, wyzywał słowami wulgarnymi, wypędzał z domu i bił domowników - dodaje podinsp. Kopeć.
Mężczyzna jest pod dozorem policjantów. Trzy razy w tygodniu musi meldować się w zamojskiej komendzie. Nie może mieszkać z rodziną, ani zbliżać się do zabudowań na 300 metrów.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.