Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku rozpoczną się prace przy odbudowie przedwojennej karczmy w Łaszczowie. Zrekonstruowana zostanie także wieża z zegarem.
– Prace powinny rozpocząć się jeszcze w tym roku – mówi Rafał Swatowski, sekretarz miasta Łaszczów.
Budynek karczmy, a raczej to, co z niego pozostało, stoi przy ul. Krótkiej, obok głównego placu miejskiego. To właśnie tam przed II wojną światową koncentrowało się życie miasteczka. Władze gminy postanowiły przywrócić karczmie dawną świetność. W ramach projektu wybudowane zostaną podcienia i wieża widokowa z zegarem, odtworzony zostanie także charakterystyczny dach.
Inwestycja pochłonie 1 mln 230 tys. zł. Większość pieniędzy pochodzić będzie z funduszy unijnych.
Przypomnijmy, że Zarząd Województwa Lubelskiego przeznaczył dodatkowe 37 mln zł na unijny konkurs dotyczący rewitalizacji terenów miejskich. Skorzysta na tym m.in. samorząd Łaszczowa. Przyznana dotacja z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego w ramach działania rewitalizacja zdegradowanych obszarów miejskich pokryje 70 proc. kosztów całej inwestycji. Resztę trzeba będzie dołożyć z budżetu miasta i gminy.
Po kompleksowej modernizacji do karczmy przeniesie się łaszczowiecka biblioteka, która obecnie znajduje się w budynku szkoły podstawowej. Znajdzie się tam również miejsce na Punkt Informacji Turystycznej, w podcieniach odrestaurowanego budynku będą mieścić się dwa spore sklepy. – Ponadto uporządkowany zostanie najbliższy teren, wykonane zostaną parking i oświetlenie – opowiada sekretarz Swatowski.
Inwestycja ma być gotowa w połowie przyszłego roku.
Przypomnijmy, że Łaszczów jest od 1 stycznia ub. roku trzecim – po Tomaszowie Lubelskim i Tyszowcach – miastem w powiecie tomaszowskim i 42 w województwie lubelskim. Starania o odzyskanie utraconych po powstaniu styczniowym praw miejskich trwały kilka lat. Po scaleniu pięciu miejscowości – Łaszczowa, Kolonii Łaszczów, Podhajec, Czerkas oraz Domaniża – najmłodsze na Lubelszczyźnie miasteczko liczy około 2300 osób.