Odrapane fasady kamienic, brudne podwórka i biegające po nich zaniedbane dzieci - taki obrazek naszej Perły Renesansu można obejrzeć na wystawie w zamojskiej Galerii Fotografii "Ratusz”. Ekspozycja jeszcze nie została otwarta, ale już budzi ogromne emocje.
- Nie chcę nikogo obrażać - zastrzega Andrzej Pogudz, ale przyznaje się do rozgoryczenia. - Bieda wyziera u nas z każdego zaułka. Widać ją na każdym kroku. To jest prawda. Ekspozycja ma sprowokować dyskusję ma temat kondycji naszego miasta i niewykorzystanych szans, które w nim drzemią... Obskurne podwórka to jest prawdziwa Starówka. Niewiele się robi, aby to zmienić...
Na ekspozycji można oglądać kilkadziesiąt zdjęć w sepii. Powstały w ciągu czterech ostatnich lat. Mieszkańcy miasta, oglądający je przez szybę wystawową mają mieszane uczucia. - Prawda bywa przykra, ale... niektóre podwórka wyglądają jeszcze gorzej - mówi 28-letni Szymon. - W kamienicach przy Zamenhofa brud i sam odór wspólnych szaletów człowieka zwalają z nóg. - Mieszkam na Starówce i te zdjęcia mnie obrażają - złości się 50-letni mieszkaniec domu przy Pereca. - To tylko część prawdy o naszym mieście.
Tomasz Kossowski, sekretarz Urzędu Miejskiego w Zamościu, jeszcze wystawy nie widział. Na pewno się na nią wybierze. - W naszym mieście za dużo jest artystów, a za mało ludzi do pracy - kwituje. •
Fotograf, nauczyciel, przewodnik...
indywidualną autora.