Nawet na 15 lat mogą się zamknąć bramy więzienia za sprawcą napadu na sklep spożywczy "Klopsik" przy ul. Powiatowej w Zamościu. Szuka go policja.
– Dawaj pieniądze! – krzyknął zamaskowany mężczyzna, który ok. godz. 20 stanął oko w oko z 22-letnią ekspedientką.
Na głowie miał zaciągnięty kaptur, twarz zakrywał szalik. Nie żartował: w ręku trzymał pistolet albo – jak to określa policja – przedmiot przypominający broń.
– Sprzedawczyni, w obawie o swoje życie i zdrowie, wydała mu z kasy kilkaset złotych pochodzących z utargu – informuje Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Sprawca uciekł. Kobiecie nic się nie stało, najadła się tylko strachu. Policję powiadomił o napadzie właściciel placówki. – Poszukujemy sprawcy, ale czekamy też na sygnały od świadków napadu – mówi rzeczniczka zamojskiej policji.
Mundurowi liczą na pomoc osób, które we wtorek ok. godz. 20 w okolicach sklepu "Klopsik” przy ul. Powiatowej widzieli zamaskowanego mężczyznę. Szczególny apel skierowany jest do pasażerów autobusu MZK linii "10”, który w tym czasie zatrzymał się na przystanku obok sklepu.
Dzwonić można na telefony alarmowe: 997 i 112 albo pisać na policja.zamosc@kwp.lublin.pl. Stróże prawa zapewniają pełną anonimowość.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.